Max Verstappen uzyskał najlepszy czas w trzecim treningu F1 przed GP Singapuru 2025, nieznacznie pokonując Oscara Piastriego, który w samej końcówce spróbował odebrać mu prowadzenie. Niewiele straciły również oba Mercedesy, choć George Russell skarżył się na brak pewności w miejscu, gdzie dzień wcześniej miał wypadek. Lando Norris uzyskał identyczny wynik jak Kimi Antonelli, a Liam Lawson ponownie rozbił swój bolid.
FP3 w pigułce:
- Lawson ponownie w ścianie,
- Verstappen najszybszy, przed Piastrim i Russellem,
- spora strata samochodów Ferrari do czołówki.
Temperatury powietrza i nawierzchni w momencie rozpoczęcia sesji wynosiły odpowiednio 31°C i 42°C, przy wilgotności sięgającej 60%. Ponownie nie było wielkiego zagrożenia deszczem.
Kierowcy od razu zabrali się do pracy, a zdecydowana większość korzystała z pośredniej mieszanki opon. Po kwadransie zmagań na czele tabeli czasów znajdował się Norris, przed Sainzem i Hadjarem. Brytyjczyk miał sporą przewagę nad resztą stawki, co docenił jego inżynier. Wciąż bez okrążeń pomiarowych pozostawali kierowcy Astona Martina, Mercedesa oraz Verstappen.
Czerwoną flagę po raz kolejny w ten weekend wywołał Lawson. Samochód Nowozelandczyka zatańczył na tarce za zakrętem nr 7, po czym z dużym impetem uderzył w ścianę. Sesję wznowiono na 36 minut przed końcem.
Tsunoda narzekał na system dostarczający napój, co w warunkach panujących w Singapurze było wyjątkowo uciążliwe. Zawodnicy nadrabiali za to stracony czas, pokonując kolejne okrążenia. Tylko kierowcy Williamsa i Mercedesa korzystali z miękkiej mieszanki, choć nie zdołali przebić czasu Norrisa. Sędziowie odnotowali też potencjalnie niewłaściwe zachowanie Hamiltona podczas czerwonej flagi, co będzie analizowane po treningu.
Zanim rozpoczęły się ostatnie szybkie próby, Verstappen zgłosił swojemu inżynierowi problemy z tylną częścią bolidu tuż po tym, jak odpuścił okrążenie pomiarowe. Następnie bardzo mocnym przejazdem popisał się Antonelli, obejmując prowadzenie z wyraźną przewagą. Dużą stratę do zespołowego kolegi odnotował Russell, który po fioletowym pierwszym sektorze nie zdołał złożyć reszty kółka w całość.
Ostatnie kilkanaście minut upłynęło pod znakiem prób tempa kwalifikacyjnego. Norris ponownie uzyskał bardzo konkurencyjny czas, do którego Piastri stracił sporo. Chwilę później świetnym okrążeniem popisał się Verstappen, obejmując prowadzenie.
Pędziły także Mercedesy - Russell stracił do lidera zaledwie 0,049 sekundy, a Antonelli po dwóch sektorach miał realną szansę zepchnąć Holendra z pierwszego miejsca, lecz w końcówce toru stracił cenne dziesiąte części. Do tempa czołówki nie byli w stanie nawiązać kierowcy Ferrari - Hamilton ukończył sesję na P8, a Leclerc na P10.
Na samym finiszu dodatkowe okrążenia pokonali kierowcy McLarena. Wydawało się, że zrzucą Verstappena ze szczytu, lecz ostatecznie zabrakło im zaledwie naprawdę niewiele, a bliżej tego był Piastri. Cała czołowa piątka zmieściła się w 0,1 sekundy, co stanowi znakomitą zapowiedź emocjonujących kwalifikacji.
Ładowanie danych