Pierre Gasly nie przestaje zaskakiwać całego świata Formuły 1. Francuz w kwalifikacjach przed GP Emilii-Romanii zajął 4. miejsce i na starcie będzie miał przed sobą tylko dwa Mercedesy i Maxa Vesrtappena.

Francuski kierowca AlphaTauri pokazał, że jest w znakomitej formie i dobrze czuje się na torze Imola. Pierre Gasly wyrównał swój najlepszy wynik w kwalifikacjach, osiągnięty jeszcze, gdy jeździł w barwach Red Bulla.

- Zrobiłem kilka mocnych okrążeń w kwalifikacjach i wyrównałem swoje najlepsze osiągnięcie w F1. Ten tor jest niesamowity, powiedziałem to przed przyjazdem, ale teraz jeżdżąc tu z niskim poziomem paliwa i w trybie kwalifikacyjnym było po prostu niewiarygodnie - mówi Gasly.

Francuz ma nadzieję, że w wyścigu potwierdzi swoją wysoką dyspozycję i znowu powalczy o wysokie punkty.

- Już pokazaliśmy, że jesteśmy tu bardzo szybcy. Jednak większość pracy trzeba jeszcze jutro wykonać w wyścigu. Startujemy z mocnej pozycji, za dwoma Mercedesami i Maxem, więc musimy utrzymać się na starcie i ruszać dalej. Patrząc na niewielkie róznice w osiąganych czasach przez poszczególne zespoły, to będzie zacięta walka i nie mogę się doczekać - dodaje kierowca AlphaTauri.

W pierwszej dziesiątce kwalifikacji znalazł się również Daniił Kwiat. Rosjanin po raz kolejny okazał sie wolniejszy od zespołowego kolegi, ale i tak był zadowolony z osiągniętego wyniku.

- Myślę, że brakowało mi może jednej dziesiątej sekundy, żeby mieć świetny wynik, ale nadal jestem zadowolony z okrążenia. Musieliśmy bardzo uważać na dzisiejsze limity torów, ale ja nadal wolę oldschoolowe obiekty, te ze żwirowymi poboczami. Postaramy się jutro zrobić wszystko, co w naszej mocy, ponieważ w miejscu, w którym się znajdujemy, są dobre możliwości, więc chcemy to wykorzystać - mówi Kwiat.