Piątek był bardzo intensywnym dniem dla Francuza. Gasly w przeciągu 3 godzin zrobił aż 54 okrążenia i zebrał wiele ważnych dla zespołu danych.
Natomiast osiągi jego bolidu, jak mówi sam Pierre, nie były tak dobre jak w poprzednim tygodniu. Były kierowca Red Bulla GP Wielkiej Brytanii zakończył na 7. miejscu pokazując, że konstrukcja AT01 potrafi zamieszać w środku stawki.
Mniej powodów do optymizmu dostał w piątek, już podczas drugiego weekendu na Silverstone, o czym opowiedział po drugiej sesji.
- Nie czułem się tak dobrze w samochodzie jak w poprzednim tygodniu, więc robiliśmy wiele testów między FP1, a FP2. Próbowaliśmy różnie ustawiać bolid, żeby poprawić osiągi, ale nie czuję, że udało nam się dziś znaleźć najbardziej odpowiednich ustawień. W ostatni weekend byłem naprawdę zadowolony, więc będziemy musieli wieczorem przeanalizować wszystko co dziś zrobiliśmy. Różnice są małe, ale jeśli chcemy mieć szanse na wejście do Q3 będziemy musieli znaleźć jeszcze trochę czasu jutro - mówił Francuz.
Nieco bardziej zadowolony od 24-latka może być jego zespołowy kolega, Daniił Kwiat, który jak do tej pory ma słabszy sezon niż drugi kierowca AlphaTauri. Rosjanin w obu sesjach znalazł się przed Pierrem i nie ukrywał, że w piątek wykonał dobrą pracę.
- Piątek był dla nas przyzwoitym dniem. Wykonaliśmy wiele produktywnych okrążeń, które zawowocują na przyszłość. Mieszanka C4 nas wielce nie zaskoczyła, wciąż będziemy testować degradację opon i obserwować na co dobrze, a na co źle reagują. Wieczorem siądziemy do analizy i postaramy się jak najlepiej ustawić samochód zarówno pod kwalifikacje, jak i wyścig.