Zmodyfikowana pętla toru Yas Marina w Abu Zabi. Ostatnia runda tego sezonu, najbardziej miękkie komplety opon, zachodzące słońce oraz dwóch tytanów z dokładnie taką samą liczbą punktów - jeżeli obaj ukończą wyścig powyżej 9. pozycji, kto będzie wyżej, ten jest mistrzem świata!

Dokładnie takiej końcówki sezonu chcieliśmy, marzyliśmy o tym od lat, przynajmniej od 2010 lub 2016 roku. Dominacja Mercedesa w erze hybrydowej może się właśnie zakończyć albo Lewis Hamilton może zostać najbardziej utytułowanym kierowcą w historii tego pięknego sportu.

Pirelli przewiduje strategię jazdy na jeden pit stop i o taki wyścig może pokusić się Lewis Hamilton startujący na mediumach. Wszyscy dookoła niego ruszają na softach, co oznacza utrudnione zadanie na starcie. W Abu Zabi nie zobaczymy już niestety Nikity Mazepina, rosyjski kierowca został pozytywnie zdiagnozowany na obecność koronawirusa i musiał wycofać się z ostatniej rundy sezonu na kilka godzin przed startem.

Lights out and away we go!

Fenomenalnie wystartował Lewis Hamilton, od razu objeżdżając Maxa i uciekając Lando Norrisowi. Świetnie spisał się Sergio Perez, który wcisnął się po wewnętrznej McLarena i zajął 3. pozycję. Za Norrisem podążała para McLarenów. Nie trwało to długo, żeby Max Verstappen wciskał się po wewnętrznej Lewisa na dohamowaniu po pierwszej długiej prostej. 

Holender bardzo optymistycznie wcisnął się Lewisowi, utrzymał się w ramach granicy toru, ale nie zostawił miejsca Hamiltonowi. Brytyjczyk ściął zakręt i utrzymał swoją pozycję. Sędziowie uznali, że sytuacja pozostanie bez żadnego śledztwa, a zdaniem Michaela Masiego Lewis zdołał oddać wyrobioną przewagę po powrocie na tor. Pomimo dyskusji na linii Red Bull - Masi, decyzja pozostała niezmieniona. 

Max tracił coraz więcej i na etapie 10, okrążenia jego strata wynosiła prawie 3 sekundy do Hamiltona. Za nim podążał Perez i dalej kolejne 10 sekund przerwy i rozjeżdżający się pociąg Sainz - Norris, - Leclerc - Tsunoda. Valtteri Bottas jechał dopiero na 8. pozycji, a za nim w punktach jeszcze Ocon i Ricciardo.

Pierwsze zjazdy do boksów

Max Verstappen na 14. okrążeniu otworzył serię zjazdów do boksów. Holender dostał nowe twarde opony i wrócił na tor za Sainzem i Leclerciem, zgodnie z oczekiwaniami na kolejnym okrążeniu zobaczyliśmy w boksach Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk wyjechał za Perezem, przed Ferrari i McLarenem. 

Na kolejnym okrążeniu w boksach pojawił się Charles Leclerc, który pogubił się przy wyjeździe Maxa Verstappena, najprawdopodobniej w Ferrari Monakijczyka przegrzały się opony i kolejne minuty były walką z Yukim Tsunodą. W tym samym czasie Max Verstappen walczył z Carlosem Sainzem, jadącym na miękkiej mieszance.

Na 20. okrążeniu Lewis Hamilton dogonił Sergio Pereza i między tą parą doszło do niewiarygodnie emocjonującej walki. Sergio Perez robił, co mógł i dosłownie wykorzystywał każdy centymetr toru, żeby utrzymać za plecami Lewisa Hamiltona. Meksykanin pozwolił Maxowi odrobić około 6 sekund i przewaga Brytyjczyka spadła z 7 do 1,1 s! Po wszystkim Max nie był jednak w stanie utrzymać tempa Mercedesa.

Na 26. okrążeniu Kimi Raikkonen miał problemy z hamulcami i po uszkodzeniu przedniego skrzydła zjechał do boksów. Fin zakończył tym samym swój ostatni wyścig w Formule 1. Kilkanaście sekund później George Russell skarżył się na awarię skrzyni biegów i również dotoczył się do boksów przedwcześnie kończąc ostatnią przejażdżkę Williamsem.

Co zrobi Red Bull?

Lewis Hamilton cały czas spokojnie i pewnie zwiększał przewagę nad Verstappenem. Valtteri Bottas po powrocie z boksów przez 4 okrążenia walczył z Charlesem Leclerciem w bardzo widowiskowy sposób. Wspaniała rywalizacja, którą zakończył udany manewr Bottasa. 

Na 36. okrążeniu doszło do przyspieszenia akcji, tym razem skrzynia biegów w bolidzie Giovinazziego odmówiła posluszeństwa, Włoch zaparkował swój bolid na poboczu i pojawił się VSC, który wykorzystali kierowcy Ferrari oraz Red Bulle. Max Verstappen przy restarcie miał nowy komplet hardów i 17 sekund straty do Hamiltona.

Przy wirtualnej neutralizacji bardzo dużo zyskali Gasly i Alonso, którzy weszli do walki o punkty. Fernando na pośrednich oponach stoczył ostry pojedynek z kierowcą AlphaTauri. Hiszpan miał najprawdopodobniej problemy techniczne, tracąc bardzo szybko do włoskich bolidów, dał się dogonić Estebanowi Oconowi, za którym zmierzali Ricciardo i Leclerec.

Na 15 okrążeń przed końcem w czołówce Verstappen goni Hamiltona, na podium jeszcze Perez, dalej Sainz, Norris i dopiero na 6. pozycji Valtteri Bottas. Następnie para AlphaTauri w kolejności Tsunoda i Gasly, a dwójką ostatnią w punktach Alonso i Ocon.

Decydujące starcie?

Max robił wszystko co mógł, ale przewaga Hamiltona nie topniała w wystarczającym tempie. Na 5 okrążeń do końca Lewis miał jeszcze ponad 10 sekund zapasu nad Maxem, który uwikłany był w dublowanie wolniejszych kierowców. 

Perez wciąż niezagrożony podążał na 3. pozycji mając bardzo bezpieczną przewagę nad Carlosem Sainzem. Niedaleko za tylnym skrzydłem Ferrari podążał Valtteri Bottas, dalej para AlphaTauri i Lando Norris, który jechał przed parą Alpine.

Na 53. okrążeniu znowu doszło do sytuacji zmieniającej wyścig - Nicholas Latifi rozbił się po wyjechaniu za tor w walce z Mickiem Schumacherem. Pojawił się samochód bezpieczeństwa, Red Bulle znowu zjechały do boksów, Max Verstappen dostał softy, Hamilton został na używanych hardach. Dublowane samochody nie mogły się oddublować, sędziowie uznali, że w takim przypadku nie byłoby szansy na wznowienie rywalizacji.

Ostatecznie jednak Michael Masi pozwolił kierowcom spomiędzy Hamiltona i Verstappena oddublować się, a przy restarcie Max był bardzo blisko za Lewisem na świeższych, bardziej miękkich oponach. Max nie pozostawił żadnych szans Lewisowi, pomimo Toto Wolffa krzyczącego przez radio.

Max Verstappen przekroczył linię mety jako pierwszy i został mistrzem świata!

Pełne wyniki Grand Prix Abu Zabi 2021:

PozycjaKierowcaZespółCzas
1.Max VerstappenRed Bull 
2.Lewis HamiltonMercedes+2.256
3.Carlos SainzFerrari+5.173
4.Yuki TsunodaAlphaTauri+5.692
5.Pierre GaslyAlphaTauri+6.531
6.Valtteri BottasMercedes+7.463
7.Lando NorrisMcLaren+59.200
8.Fernando AlonsoAlpine+1:01.708
9.Esteban OconAlpine+1.04.026
10.Charles LeclercFerrari+1.06.057
11.Sebastian VettelAston Martin+1.07.527
12.Daniel RicciardoMcLaren+1 okr.
13.Lance StrollAston Martin+1 okr.
14.Mick SchumacherHaas+1 okr.
15.Sergio PerezRed Bull 
16.Nicholas LatifiWilliams 
17.Antonio GiovinazziAlfa Romeo 
18.George RussellWilliams 
19.Kimi RaikkonenAlfa Romeo