Max Verstappen zwyciężył w ciekawej rywalizacji na ulicach Księstwa, która obyła się w mieszanych warunkach pogodowych.
Oceny kierowców są już OTWARTE.
Holender prowadził przez cały wyścig i teoretycznie nie był szczególnie zagrożony, choć start na pośredniej mieszance utrudnił mu życie. Jadący na twardych oponach Alonso był w lepszej sytuacji, gdy stawka oczekiwała na deszcz. Ten pojawił się na około 30 okrążeń przed końcem.
Aston Martin popełnił błąd, gdy nawierzchnia stawała się coraz bardziej wilgotna, ściągając Alonso nie po przejściówki, ale po kolejne mediumy. Hiszpan miał sporo szczęścia, bo po drugiej zmianie utrzymał P2. Możliwe jednak, że to odebrało mu szansę wmieszania się w grę o coś więcej.
Na najniższym stopniu podium stanął Ocon, którego bolid przetrwał uderzenie w tył po ataku Sainza. Drugi z Hiszpanów pomylił się później raz jeszcze, już na mokro, i ostatecznie spadł na P8. Przy okazji powiedział też kilka mocnych słów w stronę swojej ekipy, która jak zwykle była średnio dysponowana operacyjnie.
P4 i P5 przypadło Mercedesom, które po cichutku skorzystały na problemach Carlosa. Hamilton próbował ścigać Estebana, ale musiał zadowolić się tylko dodatkowym punktem za najszybsze okrążenie, a nie szampanem na podium. Russell został za to uderzony przez Pereza w trakcie największych opadów, ale pojechał dalej. George miał też karę 5 sekund (+2 punkty karne) za niebezpieczny powrót na tor, ale nie wpłynęła ona na wyniki.
Na 6. miejscu pozostał Leclerc, który startowałby z P3, gdyby nie kara za wczorajszą wpadkę Ferrari. Udało mu się utrzymać za sobą Gasly'ego. Dwie ostatnie punktowane pozycje przypadły natomiast McLarenom, które uporały się na torze z walczącym z hamulcami Tsunodą.
Na mecie nie zameldowali się Stroll i Magnussen. Kanadyjczyk pocałował tyle ścian, że aż trudno je policzyć. Duńczyk za to znalazł się na twardych oponach w trakcie dużego deszczu i musiał dotoczyć się do alei, co zrobił nie bez kontaktu z barierą. Po sprawdzeniu nowych deszczówek Haas wycofał go z walki.
Kiepski dzień zaliczyli też Hulkenberg, Perez i Sargeant. Nico otrzymał 2 punkty karne za swój manewr na 1. okrążeniu, Checo nie zdołał wykorzystać chaosu, by przebić się wyżej, a przy okazji miał też kilka stłuczek. Sargeant padł ofiarą zamieszania po starcie, a potem również nie uniknął przygód, w tym przekroczenia prędkości w pit lane.
Ładowanie danych