Max Verstappen wygrał GP Sao Paulo. Drugi na mecie zameldował się Lando Norris, który świetnie wykorzystał pierwszy start. Podium uzupełnił Fernando Alonso, który popisowo bronił się przed Sergio Perezem i wyrwał mu trofeum z gardła.

 

Oceny kierowców są już OTWARTE.

 

Niedziela zgodnie z przewidywaniami synoptyków okazała się najchłodniejszym dniem weekendu w Sao Paulo, gdyż temperatura powietrza tuż przed zgaśnięciem czerwonych świateł oscylowała w granicy około 20 stopni Celsjusza. Ponad dwa razy większą wartość wskazywała natomiast nawierzchnia, która jednak z biegiem czasu ulegała wychłodzeniu.

Do niecodziennej sytuacji doszło już podczas okrążenia rozgrzewkowego, podczas którego Charles Leclerc stracił najpierw hydraulikę, a następnie panowanie nad swoim bolidem i wylądował w pobliskiej barierze. Z uwagi na powstałe szkody Monakijczyk zmuszony był przedwcześnie wycofać się z zawodów.

Start rywalizacji nie należał do najspokojniejszych, gdyż już na pierwszych metrach doszło do mocnej kolizji z udziałem Alexa Albona i Kevina Magnussena. Z czysto sportowych aspektów należy wyróżnić znakomity refleks Lando Norrisa, który bardzo szybko przebił się na 2. miejsce.

Po przejechaniu trzech kółek na torze wywieszona została czerwona flaga, co było następstwem uszkodzenia barier i wielu odłamków, które znalazły się na asfalcie.

Wznowienie rywalizacji nie przyniosło nam zmiany na pozycji lidera. Dobrym restartem popisał się z kolei Fernando Alonso, który bez DRS-u uporał się z Lewisem Hamiltonem i wskoczył na P3.

Siedmiokrotny mistrz świata - po utracie kolejnej pozycji na rzecz Sergio Pereza - na etapie 19. okrążenia zapoczątkował serię pierwszych zjazdów po świeże ogumienie. Duet walczący o wicemistrzostwo świata bardzo szybko ponownie znalazł się obok się i podobnie jak wcześniej więcej do powiedzenia w bezpośredniej walce miał reprezentant Red Bulla. W14 dysponował dziś zwyczajnie słabymi osiągami.

W międzyczasie do grona pechowców dołączyła ekipa Alfy Romeo, która wycofała oba swoje samochody w obawie o stan silników i mogła rozpocząć wielkie pakowanie do Las Vegas. Podobny los spotkał także George’a Russella, u którego zespół dopatrzył się nagłego wzrostu temperatury oleju.

Finalnie GP Sao Paulo padło łupem Maxa Verstappena, który o lekko ponad 8 sekund pokonał mocno napędzonego dziś Lando Norrisa, autora najszybszego kółka.

Na ostatnich kilometrach główną atrakcją na torze było starcie Sergio Pereza z Fernando Alonso. Ostatecznie górą z pojedynku wyszedł Hiszpan, który na nowo wymyślał linie przejazdu, później stracił miejsce, a następnie wykonał kontrę i o zaledwie 53 tysięczne sekundy wyprzedził Checo w sprincie do mety.

Duże punkty zdobył też Lance Stroll, za którym finiszowali Carlos Sainz i Pierre Gasly. Jedyny sprawny Mercedes zgarnął P8, a dziesiątkę domknęli Yuki Tsunoda i Esteban Ocon. 

Wzrok na jednym oczku mógł trzymać Logan Sargeant, ale Williams dowiózł nieprzyjemne P11. Za nim ukończyli kierowcy, którzy również ucierpieli w dużym zamieszaniu na początku, czyli Nico Hulkenberg, Daniel Ricciardo i Oscar Piastri.

Ładowanie danych