Hamilton kontynuuje pogoń za Verstappenem. Lewis kolejny raz wygrywa, Max znowu jest drugi, a podium uzupełnia... Fernando Alonso! Fantastyczny wyścig przejechał Hiszpan!

Zamieszanie z karami doprowadziło do zmian na polach startowych. Bottas stracił trzy miejsca, a Verstappen został przesunięty o pięć. Reszcie się upiekło, ale jasno to wskazywało, że czekało nas trochę akcji.

Na starcie rewelacyjnie ruszyli Hamilton, Verstappen i Raikkonen. Max po pierwszym sektorze był na czwartym miejscu, a Kimi zyskał cztery pozycje. Lewis tymczasem w swoim tęczowym kasku uciekał niezagrożony przez nikogo.

Alonso poradził sobie z Gaslym i awansował na drugą pozycję. Chwilę później Pierre wyjechał za szeroko w zakręcie 16, fatalnie wyszedł na prostą startową i stracił trzecie miejsce na rzecz Maxa. Nie da się ukryć, że timing tej całej sytuacji był mocno sprzyjający Red Bullowi.

Bottas ruszył fatalnie i stracił pięć miejsc, spadając na jedenastą pozycję. Opornie Finowi szło odrabianie pozycji, a przez radio poganiał go Toto Wolff.

Lando Norris odzyskał wigor po nieudanym GP Sao Paulo i realnie walczył o podium. Poradził sobie na dwunastym okrążeniu z Pierrem Gaslym w walce o czwarte miejsce. Chwilę później z kierowcą AlphaTauri uporał się także Sergio Perez, który przez stawkę przebijał się dużo lepiej od Bottasa.

Gasly zjechał do boksu na czternastym okrążeniu, co oznaczało, że softy poddawały się dość szybko. Obaj kierowcy włoskiego zespołu byli po pierwszej wizycie u mechaników, co zrzuciło ich na szary koniec stawki.

Perez napierał na Norrisa w walce o czwarte miejsce i finalnie udało mu się to na szesnastym okrążeniu. To układało nam stawkę w następujący sposób.

HAM VER ALO PER NOR OCO BOT SAI STR LEC

Red Bull postanowił, że pozostaje mu atakować strategicznie. Verstappen był w oknie, które pozwalało mu na "darmowy" pitstop. Na osiemnastym okrążeniu zameldował się u mechaników i założył twarde opony.

Na reakcje Mercedesa nie trzeba było długo czekać. Hamilton zjechał okrążenie później i spokojnie utrzymał przewagę nad jego rywalem w mistrzostwach.

Perez w boksie pojawił się na dwudziestym okrążeniu. Stracił trochę czasu i wpadł znowu w środek stawki. Mercedes twierdził, że Red Bulla czekają jeszcze dwa pitstopy i Bottas nadal ma szansę na walkę z Holendrem.

Fantastycznie radził sobie Alonso, który utrzymywał trzecie miejsce i jechał wciąż na miękkiej mieszance. Jeżeli Hiszpan myślał o podium musiał pojechać na jeden pitstop.

W międzyczasie Bottas poradził sobie z Norrisem i awansował na trzecie miejsce. Fin był dziesięć sekund za Alonso.

Nando do mechaników zjechał na 24. okrążeniu. Pitstop był w miarę szybki, ale na spokojnie wyjechał on przed Sergio Perezem, z którym walczył o podium!

Dwa okrążenia później w boksie pojawił się Lando Norris i wylądował za Pierrem Gaslym, więc McLaren był w średniej pozycji, chcąc stanąć na podium. Jedyna osoba, która zagrażała Perezowi w gonieniu za podium, był Fernando.

W walce postanowił przeszkodzić im Charles Leclerc. Panowie dojechali do Monakijczyka, a ten postanowił, że nie ma zamiaru oddawać pozycji za darmo. Przestrzelił punkt hamowania, co mocno ułatwiło zadanie Alonso. Perez stoczył z kierowca Ferrari piękny pojedynek i gonił dalej Boga Alonso. 

W ekipie z Maranello uznali, że to świetny moment na pierwszy pitstop. Poszaleli do tego stopnia, że zrobili doublestacka! Podwójny pitstop! Tifosi na całym świecie z zawałem, ale okazało się, że nawet obecność Binotto nie jest w stanie tego spie... zepsuć. Forza Ferrari!

Niestety, kierowca Alpine musiał w końcu skapitulować. Perez ustawił celownik i przeprowadził atak, który skończył nadzieję Alonso. Na trzydziestym okrążeniu po strefie DRS Meksykanin zaatakował. Nando nie dał za wygraną, próbował kontrować. Finalnie nie dał rady, ale po postawieniu twardych warunków spadł na Pereza.

Bottas starał się przedłużyć swój stint i dzięki temu dojechać podium. Niestety dla Fina pękła mu opona na trzydziestym czwartym okrążeniu. Kompletnie zepsuło to wyścig dla drugiego kierowcy Mercedesa. Pół okrążenia toczenia się do boksu, zniszczone przednie skrzydło i wylot w środek stawki. Szkoda.

Na trzydziestym dziewiątym okrążeniu Verstappen zaczął zgłaszać coraz większe wibracje w swoich oponach. Po sytuacji z Bottasem mimo wszystko trzeba było być ostrożnym, bo trudno było ocenić, jak zachowa się ogumienie na nowym torze.

Gasly jadący na dwa pitstopy zupełnie przepadł w stawce. Szanse na dobry wynik AlphaTauri praktycznie zniknęły, a ta strategia zadziałała tylko dla walczących o mistrzostwo.

Max u mechaników po raz drugi zameldował się na czterdziestym drugim okrążeniu. Red Bull uporał się z oponami w 2,1 sekundy.

Zaskakująco na kolejny pitstop zjechał Sergio Perez, a na tym samym okrążeniu to samo zrobił Lewis Hamilton. Obaj panowie bezproblemowo poradzili sobie na wymianie opon. O ile Hamilton miał sens, to Perez bardzo utrudnił sobie walkę o podium.

To kolejny raz dawało szansę Fernando Alonso na P3! Jeżeli Hiszpan byłby w stanie przejechać wyścig na jeden pitstop, to pojawiła się na to realna szansa!

Alpine jasno postawiło cel. Alonso powiedział, że Ocon ma bronić się jak lew. Zespół przekazał mu dokładnie to samo. Niestety, Francuz pozostał bez szans w walce z Perezem na dużo świeższych oponach.

Na 51. okrążeniu do boksu zjechał Lando Norris, wyścig skończył Valtteri Bottas, a George'owi Russellowi pękła lewa przednia opona. Wyglądało na to, że McLaren zjechał prewencyjnie, a Russell jechał na jeden pitstop. Wszyscy jadący na tej strategii mieli prawo być przerażeni.

Latifi miał dokładnie ten sam problem, pękła mu dokładnie ta sama opona. Kierowca Williamsa zakończył tym samym swój wyścig.

Lando Norris awansował na dziewiąte miejsce po swoim dodatkowym pitstopie. McLaren praktycznie się żegnał z trzecim miejscem w generalce.

Oba Ferrari były w bardzo dobrej sytuacji i realnie we Włoszech można było myślec o awansie nawet na piątą pozycję. 

Plan nieco utrudnił im VSC, który pojawił się na torze na małe sprzątanie toru i bolidu Latifiego z pobocza. Wykorzystał to Max, żeby zjechać po nowe softy. I tak miał najszybsze okrążenie, więc nawet nie musiał go poprawiać po VSC.

Neutralizacja pomogła Alonso, który utrzymał spokojnie swoje trzecie miejsce! Niesamowity wynik dla Alpine!

Pełne wyniki Grand Prix Kataru 2022:

PozycjaKierowcaZespółCzas
1.Lewis HamiltonMercedes 
2.Max VerstappenRed Bull+25.743
3.Fernando AlonsoAlpine+59.457
4.Sergio PerezRed Bull+62.306
5.Esteban OconAlpine+80.570
6.Lance StrollAston Martin+81.274
7.Carlos SainzFerrari+81.911
8.Charles LeclercFerrari+83.126
9.Lando NorrisMcLaren+1L
10.Sebastian VettelAston Martin+1L
11.Pierre GaslyAlphaTauri+1L
12.Daniel RicciardoMcLaren+1L
13.Yuki TsunodaAlphaTauri+1L
14.Kimi RaikkonenAlfa Romeo+1L
15.Antonio GiovinazziAlfa Romeo+1L
16.Mick SchumacherHaas+1L
17.George RussellWilliams+2L
18.Nikita MazepinHaas+2L
19.Nicholas LatifiWilliamsDNF
20.Valtteri BottasMercedesDNF