Amerykański zespół dotarł już do Bahrajnu, a także potwierdził, kto zastąpi Nikitę Mazepina w trakcie testów.

Od kilku dni pojawiały się informacje o opóźnieniach, jakie dotknęły transport sprzętu Haasa. Ich przyczyną była usterka samolotu, który utknął w Stambule i nie był w stanie zabrać ładunku z Wielkiej Brytanii na czas.

Początkowo zakładano, że zespół nie będzie w stanie przygotować wszystkiego na moment rozpoczęcia testów i może z tego powodu stracić nawet cały pierwszy dzień drugiej tury jazd.

Haas walczy z czasem, by stracić jak najmniej testów

Obecne doniesienia są odrobinę bardziej optymistyczne, ponieważ we wtorkowy wieczór wyposażenie w końcu dotarło na tor Sakhir. Ekipa poinformowała, iż nie uda jej się całkowicie zniwelować skutków opóźnień, ale obecnie celuje w utratę "tylko" czwartkowego poranka.

Jeśli Haas będzie gotowy, by wyjechać z garażu jutro po przerwie obiadowej, to do kokpitu VF-22 wskoczy Pietro Fittipaldi. Zespół potwierdził jedynie jego udział w testach.