Lewis Hamilton uporał się z problemami w czasówce i zdołał wywalczyć kolejne pole position. Brytyjczyk okazał się lepszy od Valtteriego Bottasa, który nie traci nadziei przed niedzielą.
Sześciokrotny mistrz świata wywalczył najlepsze możliwe miejsce przed rywalizacją o zwycięstwo w GP Wielkiej Brytanii, ale do Q3 nie wszystko szło po jego myśli.
Mercedes w piątkowym upale jeździł trochę wolniej, a sam kierowca przez cały weekend miewał drobne problemy. Najgorzej poszło mu w Q2, gdzie przydarzył mu się błąd na szybkim okrążeniu.
- Szczerze mówiąc, te kwalifikacje w ogóle nie były dla mnie przyjemne. Miałem nierówny balans samochodu i zmagałem się z nim. W Q2 mocno mną rzuciło i się obróciłem. To mój pierwszy spin od pewnego czasu. Na szczęście opony były w dobrej kondycji - tłumaczył Lewis.
Ostatecznie jednak Hamilton nie zapłacił za to żadnej ceny, a nawet udało mu się pozbierać na tyle, by zostawić swojego głównego rywala w tyle o 0.3 sekundy w ostatnim segmencie czasówki.
- Przed kwalifikacjami wprowadziliśmy zmiany, ale one były niekorzystne, więc trudno jechało się przez pierwsze dwie sesje. W kwalifikacjach ważne jest budowanie pewności, a po obrocie w Q2, musiałem wziąć kilka głębokich oddechów i zresetować się mentalnie, szczególnie wiedząc, że Valtteri robił szybkie okrążenie za szybkim okrążeniem. Q3 rozpoczęło się dobrze, pierwszy przejazd był dobry i czysty, ale drugi był nawet lepszy.
Bottas, który rok temu świetnie zaprezentował się na Silverstone i przed neutralizację stracił szansę na walkę o lepszy wynik, tym razem nie ruszy do wyścigu z P1. Jak sam przyznał, to jego konkurent był po prostu lepszy.
Fin liczy jednak, że jutro będzie dysponował lepszym tempem, które pozwoli mu rzucić wyzwanie koledze z ekipy.
- Bycie na drugim miejscu jest rozczarowujące, ale rzeczywistość jest taka, że to Lewis znalazł więcej czasu w Q3, a ja po prostu nie mogłem go złapać. Zrobił dobrą robotę dzisiaj i zasłużył na pole position. Liczy się jednak to, co będzie jutro, a moje długie przejazdy były naprawdę dobre w ten weekend. Wierzę, że będę miał okazję. Wszystko póki co jest otwarte, więc nie mogę się doczekać.