Za Red Bullem kolejny udany wyścig. Max Verstappen ponownie zakończył wyścig przed Valtterim Bottasem, dzięki czemu zwiększył nad nim przewagę w klasyfikacji generalnej o kolejne dwa oczka. 

Dziś dużo bardziej, niż na Silverstone była widoczna różnica klas między Red Bullem i Mercedesem. Lewis Hamilton był zupełnie poza zasięgiem wicelidera, czego po wyścigu nie ukrywał Christian Horner. 

- Mercedes miał szybszy samochód od nas dzisiaj. Nie mogliśmy więcej wycisnąć, jestem zadowolony z wyniku Maxa, mechanicy też wykonali niesamowitą robotę, trzy najszybsze pit stopy - powiedział w rozmowie z Nico Rosbergiem szef Red Bulla. 

Jednak Max w trakcie wyścigu sprawiał kłopoty. Holender przez większość wyścigu narzekał na stan opon i decyzje strategiczne zespołu, o czym wypowiedział się Horner

- Max nie ma takiego podglądu na sytuację jak nasi stratedzy. On jest ambitny i konkurencyjny, uważam też, że inżynierzy jasno mu przekazują instrukcje, nie chcieliśmy go zrzucić w tłok i byliśmy też pewni opon. Zbyt krótki pierwszy stint mógłby spowodować niepotrzebną nerwowość w końcówce. Dzisiaj nie ścigaliśmy sie z Hamiltonem, tu chodziło o to, aby utrzymać za nami Bottasa - podsumował decyzje strategiczne Christian.

Nico Rosberg zapytał się także o to, czy już można porównywać talent Verstappena do talentu jakim dysponuje Lewis Hamilton. 

- Obecnie Max i Lewis to zdecydowanie dwaj najelpsi kierowcy w stawce. Bardzo ciężko jest wybrać kto jest lepszy z tej dwójki, Max ma 22 lata, Lewis 35, są w innych miejscach swojej kariery i mam nadzieję, że w następnych wyścigach będziemy widzieć tę dwójkę walczącą łeb w łeb. To jest coś co i zespoły i fani chcieliby zobaczyć. To byłoby dobre dla F1.