Racing Point potwierdził, iż Nico Hulkenberg znów wskoczy do kokpitu RP20 jako rezerwowy.
Tym razem zastępstwo nie jest spowodowane zakażeniem koronawirusem, a oprócz tego dotyczy Lance'a Strolla, a nie Sergio Pereza.
Kanadyjczyk nie wziął udziału w trzecim treningu. Zespół podał, iż 22-latek nie czuł się stuprocentowo sprawny, a decyzja o jego występie miała zapaść przed kwalifikacjami, zaplanowanymi na 15:00 czasu polskiego.
Gdy pozostali kierowcy próbowali wykorzystać jedyną sesję przed walką o pozycje startowe, na torze pojawił się Nico Hulkenberg, który w sezonie 2020 zastąpił już Checo w GP Wielkiej Brytanii i GP 70-lecia.
Niemiec nie musiał nagle organizować sobie ekspresowej podróży na obiekt, ponieważ i tak miał się na nim stawić w roli przedstawiciela mediów.
By wejść do padoku, Hulk musiał uzyskać negatywny wynik testu na obecność koronawirusa. Tak też się stało, a kierowca mógł przekroczyć bramki.
Kilka minut później do internetu wyciekły już jego zdjęcia w ubraniach Racing Point, który później przekazał oficjalnie, iż Nico pojedzie w GP Eifelu zamiast Lance'a.