Znany i lubiany tor Interlagos, któremu groziło rozstanie z Formułą 1, zostanie w kalendarzu przez kolejne 5 lat.

Od pewnego czasu sporo mówiło się o chęciach przeniesienia Grand Prix Brazylii z Sao Paulo do Rio de Janeiro.

Wynikało to m.in. z niezbyt dobrych perspektyw na utrzymanie bardzo korzystnej umowy, która została podpisana na takich warunkach jeszcze z Bernie'm Ecclestone'm.

Chociaż ostatnio temat zmiany lokalizacji mocno ucichł, Brazylijczycy musieli na nowo dogadać się z władzami królowej motorsportu, bo ich kontrakt obowiązywał do końca 2020 roku.

W listopadzie mówiło się, iż runda na słynnym obiekcie miała zostać ocalona przynajmniej na jeden dodatkowy rok.

W środowy wieczór Formuła 1 ogłosiła jednak, iż zawarto nowy kontrakt, obowiązujący aż do 2025 roku. Z formalnych powodów wyścig zmieni swoją nazwę na Grand Prix Sao Paulo.

Nowym promotorem wydarzenia została firma Brasil Motorsport, kontrolowana przez inną organizację o nazwie Mubadala, mającą swoje korzenie w Abu Zabi.

- Bardzo cieszymy się, że Sao Paulo nadal będzie gościło wyścig aż do 2025 roku. Brazylia to bardzo ważny rynek dla Formuły 1, mający oddanych fanów i długą historię w sporcie. Wyścigi w Brazylii zawsze były ważne dla naszych kibiców, kierowców oraz partnerów - powiedział Chase Carey, CEO Formuły 1.

- Jesteśmy podekscytowani, mogąc współpracować z Formułą 1. Wyścigi na Interlagos odbywają się od lat 80-tych, a jest to jeden z najbardziej szanowanych torów w kalendarzu. Brazylijczycy są entuzjastami prędkości i motorsportu, a Brazylia ma długą tradycję dostarczania znakomitych kierowców - dodał Alan Adler z Brasil Motorsport.