Mistrz świata z 2009 roku i jeden z najbardziej lubianych kierowców ostatnich dekad, Jenson Button, oficjalnie powraca do zespołu, w którym rozpoczęła się jego przygoda z Formułą 1. Brytyjczyk będzie pełnił funkcję "starszego doradcy" w ramach nowej, wieloletniej umowy.
O tym, że Williams bardzo mocno się zbroi i przechodzi prawdziwą restrukturyzację, wiemy od sierpnia 2020 roku, kiedy to firma Dorilton Capital odkupiła upadającą stajnię z rąk udziałowców i rodziny Williamsów. Nowy zarząd bardzo poważnie zabrał się za ratowanie brytyjskiej legendy Formuły 1 i rozpoczął od gruntownej przebudowy, w ramach której odpowiedziano na kilka "maili", od dawna leżących w skrzynce odbiorczej.
Jednym z najważniejszych maili była komunikacja z Mercedesem i opóźniane przez lata zacieśnienie współpracy w zakresie technicznym, w ramach którego team z Grove dostanie skrzynie biegów i elementy hydrauliczne prosto od mistrzów. Jednym z kilku kolejnych kroków jest dozbrojenie się w grupę ambitnych pracowników, a także stworzenie grona doradczego.
Takim doradcą został właśnie Jenson Button, mistrz świata z 2009 roku z Brawn GP, który rozpoczął przygodę w F1 w 2000 roku za kierownicą bolidu ówczesnego BMW Williams F1 Team. W ramach swojej roli w Williamsie Jenson będzie mógł korzystać ze swojego ponad 30-letniego doświadczenia w sportach motorowych, aby udzielać porad i wskazówek zespołowi w Grove, a także pomagać wspierać i rozwijać kierowców wyścigowych i tych z akademii Williamsa.
Przez cały sezon 2021 Jenson pojawi się na "wielu" Grand Prix z Williamsem, a także weźmie udział w niektórych wydarzeniach zespołowych w Wielkiej Brytanii. Będzie również wspierać działania medialne i marketingowe Williamsa w razie potrzeby przez cały sezon. Brytyjczyk ma dodatkowo kontynuować swoje obowiązki medialne jako ekspert-analityk w Sky Sports F1 w tym sezonie, łącząc je z nową rolą w zespole.
- Cieszę się, że po raz kolejny mogę powiedzieć, że podpisałem kontrakt z Williamsem. Kiedy miałem 19 lat, był to moment, który zmienił moje życie i pomimo tego, że minęło ponad 20 lat temu, już czuję, że tak naprawdę nigdy nie odszedłem - powiedział Button.
- Sir Frank Williams okazał mi wiarę, za co będę wdzięczny na zawsze i jestem niesamowicie podekscytowany możliwością powrotu i pomocy zespołowi, który po raz kolejny dąży do sukcesu. Przed nami wiele ciężkiej pracy, ale nie mam wątpliwości, że przyszłość tego fantastycznego zespołu rysuje się w niesamowicie jasnych barwach i nie mogę się doczekać, aż zacznę - dodał były kierowca McLarena.
Nowy CEO Williams Racing, Jost Capito, który z pewnością brał udział w projekcie ściągnięcia Buttona do Grove, również wypowiedział się na ten temat.
- Przywrócenie Jensona z powrotem na pokład to kolejny pozytywny krok, który pomoże nam rozwijać się jako zespół zarówno na torze, jak i poza nim. Jenson zawsze był przyjacielem zespołu, więc wspaniale jest powitać go z powrotem w rodzinie Williamsów. W 2000 roku Sir Frank dostrzegł obiecujący talent Jensona jako kierowca i dał mu pierwszą szansę w F1. On więcej niż spełnił tę początkową obietnicę podczas wspaniałej kariery, której kulminacją była chwała w mistrzostwach świata - przyznał Capito.
- Niedawno wykazał się przenikliwością zarówno w świecie biznesu, jak i nadawców, więc pozostaje powszechnie szanowaną postacią na padoku. Całe to doświadczenie doda kolejną warstwę do naszej transformacji, zarówno pod względem technicznym, jak i biznesowym. Wiem, że wszyscy w Grove darzą go wielkim szacunkiem i cieszymy się, że możemy z nim współpracować - dodał.
Co znaczy ta współpraca dla Formuły 1? Tylko tyle, że Williams bardzo poważnie traktuje operację restrukturyzacji i stara się zdobyć jak najwięcej atutów. Głos kierowcy, który 50 razy stał na podium i jest jednym z brytyjskich mistrzów F1, z pewnością może w tym pomóc. Martwię się jednak o to, jak bardzo poważnie traktowana jest ta rola, biorąc pod uwagę zaangażowanie Jensona w inne inicjatywy. "Starszy doradca" to w końcu jednak tylko doradca, a nie etatowy pracownik podejmujący decyzje.