Lewis Hamilton uporał się z koronawirusem i w najbliższy weekend weźmie udział w Grand Prix Abu Zabi.
Siedmiokrotny mistrz świata z powodu zachorowania na COVID-19 był zmuszony opuścić Grand Prix Sakhiru, w trakcie którego w Mercedesie zastępował go George Russell.
Po odbyciu dziesięciu dni kwarantanny 35-latek przeszedł serię testów, które dały negatywne rezultaty. W związku z tym, zgodnie z przepisami w Bahrajnie, mógł opuścić kraj.
Formuła 1 i Mercedes potwierdziły, że Brytyjczyk przybył do Abu Zabi w czwartek i po przylocie uzyskał kolejny negatywny wynik testu, który daje mu wstęp do padoku.
Oznacza to, że w finale sezonu wszystko wróci do normy - Lewis Hamilton pojedzie Mercedesem, George Russell zasiądzie w Williamsie, a Jack Aitken ponownie znajdzie się na ławce rezerwowych.