Kilka minut po tym, jak o swoim rozstaniu z amerykańską ekipą poinformował Romain Grosjean, podobnie uczynił także Kevin Magnussen.
O całkowitej zmianie składu w Haasie spekulowało się od dawna.
Obecnie pewne jest już, że faktycznie dojdzie do niej po sezonie 2020, a zespół nie przedłuży umowy żadnemu ze swoich obecnych kierowców.
Duńczyk spędził w zespole Gene'a Haasa cztery sezony, dołączając do niego po jednorocznej przygodzie z Renault w 2016 roku.
- Sezon 2020 będzie moim ostatnim w barwach Haasa. Spędziłem tu znakomite cztery lata i wspominam je jako świetną podróż. Bycie częścią nowego zespołu było wyzwaniem, z którego w pełni czerpałem radość. Dało mi to wiele doświadczenia, które pozwoliło mi rozwinąć się w roli kierowcy - napisał zawodnik w swoich mediach społecznościowych
- Chciałbym złożyć podziękowania dla Gene'a, Gunthera i wszystkich w zespole za ich lojalność i zaufanie przez ostatnie 4 lata. Nadal pracuję nad planami na przyszłość, które ogłoszę we właściwym czasie. Do końca sezonu jeszcze sześć wyścigów, a ja jestem zdeterminowany, by zakończyć to dobrze. Dziękuję za wsparcie.
Chociaż ekipa nie potwierdziła jeszcze swojego składu na kolejny rok, spekuluje się, iż mogą go stworzyć Nikita Mazepin, dysponujący bardzo dużym wsparciem finansowym, a także Mick Schumacher.