Oscar Piastri zdobył pole position do GP Bahrajnu 2025, pewnie wygrywając kwalifikacje F1. Słabo spisał się Lando Norris, który w Q3 był dopiero szósty. Bolid rozbił za to Esteban Ocon, który popełnił prosty błąd w Q2.
Q1
Kwalifikacje rozpoczęły się od błędów Lance'a Strolla, Yukiego Tsunody i Maxa Verstappena. Kanadyjczyk i Japończyk stracili swoje okrążenia ze względu na naruszenie limitów toru, natomiast Holender potężnie zblokował koło w ostatnim zakręcie, co zmarnowało jego wysiłek. Czterokrotny mistrz raportował, że z bolidem działo się coś bardzo niedobrego.
Naturalnie trzeci trening, odbyty w innych warunkach, nie mógł być dobrym wyznacznikiem, ale McLareny i tak szybko znalazły się na czele. Zaskakiwać mogła mała przewaga nad Ferrari, aczkolwiek mogła wynikać z faktu, że Oscar Piastri nie pojechał tak szybko, jak trzeba było. Lando Norris miał już sympatyczny zapas trzech dziesiątych.
Poza tym, że na 5 minut przed końcem Red Bulle spoczywały na samym dnie tabeli, zaskakiwać mógł też szósty czas Jacka Doohana, który był wyraźnie lepszy niż Pierre Gasly (P12). Dużo mogła zmienić jednak końcówka, szczególnie że poza top 3 różnice były niewielkie.
O awans poza Bykami drżeć musieli również inni, którzy normalnie są w lepszej sytuacji, w tym Ollie Bearman czy Alex Albon. Brytyjczyk nie popisał się i był dopiero 15., a zaraz spadł na sam dół. Taj uciekł ze strefy zagrożenia, ale miał mały margines i na sam koniec spodziewanie wyeliminował go Nico Hulkenberg.
Verstappen i Tsunoda przeszli dalej. O ile P3 Maxa wyglądało nieźle, o tyle P14 Yukiego sugerowało, że w Q2 czeka go trudne zadanie.
Na sam koniec Q1 dowiedzieliśmy się, że Liam Lawson miał problem z systemem DRS, który zamknął się i przeszkodził mu w walce o przejście dalej.
Awansu nie uzyskali: Albon, Lawson, Bortoleto, Stroll i Bearman.
Q2
Drugi segment zaczął się od potężnego wypadku Estebana Ocona, po którym wywieszono czerwoną flagę. Francuz wypadł w nietypowym miejscu, na wyjściu z sekcji 1-3 - to tam, gdzie w 2021 roku swój ekspresowy debiut zakończył Nikita Mazepin. Francuz mocno roztrzaskał maszynę i zgłosił, że jest z nim okej, ale powoli zbierał się do opuszczenia kokpitu.
Powtórki pokazały to, czego można było się spodziewać - kierowca stracił panowanie nad pojazdem na tarce i został postawiony bokiem, z czego już się nie uratował.
Przerwa potrwała tylko kilka minut i zawodnicy szybko mogli wrócić do rywalizacji, a McLareny na dwa pierwsze miejsca, ponownie mając sporą przewagę. Tym razem było to sześć dziesiątych nad Leclerciem.
W międzyczasie okazało się, że Mercedes popełnił proceduralny błąd i wypuścił samochody, jeszcze zanim podano moment wznowienia sesji. Sprawa będzie analizowana po kwalifikacjach.
W końcówce wielu kierowców, w tym Verstappen i Hamilton, nie miało jeszcze szybkiej próby. Obaj przebili się wyżej i byli bezpieczni, choć tylko na P7 i P6, które potem zamieniły się w P9 i P8. Zaskoczyła za to forma Alpine, bowiem Pierre Gasly wbił się aż na P3.
W kłopotliwym położeniu był Tsunoda, spadający coraz niżej, zanim konkurencja dokończyła swoje kółka. Z Q3 wyrzucić mógł go Doohan, ale zabrakło mu parunastu tysięcznych.
Awansu nie uzyskali: Doohan, Hadjar, Hulkenberg, Alonso i Ocon (kraksa).
Q3
Ta część stawki, która musiała mocniej powalczyć o obecność w ostatnim segmencie, miała utrudnione zadanie na początku, gdyż dysponowała tylko jednym kompletem świeżych opon. Używane naturalnie nie dawały aż takich osiągów.
Pierwsza próba Verstappena skończyła się słabo - do tego stopnia, że Tsunoda był od niego o cztery dziesiąte lepszy. Max narzekał na pracę hamulców - te jego zdaniem były tak słabe, że po prostu utrudniały samo hamowanie.
O dziwo Q3 nie było wyłącznie starciem Piastriego z Norrisem. McLareny po pierwszych kółkach przedzielił Russell, a najszybszy był Oscar, który miał 0,131 sekundy nad Georgem i 0,163 nad Lando. Drugi z Brytyjczyków miał więc ważne zadanie do wykonania, aby znów nie przegrać ze słabszym bolidem.
Kierowcy poprawiali się podczas drugich okrążeń. Antonelli wskoczył na prowizoryczne pole position, a potem dwie dziesiąte urwał mu Russell. Leclerc następnie zdołał rozdzielić Mercedesy.
Pod presją znalazły się McLareny, ale to nie zrobiło wrażenia na Piastrim, który pomalował dwa sektory na fioletowo i spokojnie zgarnął najlepsze miejsce startowe. Tego samego nie mógł powiedzieć Norris, który zepsuł okrążenie już w pierwszej sekcji i nie tylko nie był drugi, ale pozostał zaledwie na P6.
UWAGA:
Wyniki sesji są niepewne, bowiem z jakiegoś powodu pod radarem kontroli wyścigu przeszło naruszenie limitów toru Nico Hulkenberga z Q1. To o tyle kłopotliwe, że Niemiec przeszedł dalej kosztem Alexa Albona. Na koniec czasówki pokazywano go na P16 i też na takim miejscu go umieściliśmy, zgodnie z oficjalnym timingiem. Sprawa Hulka wkrótce trafi do sędziów.
Aktualizacja: 16. miejsce Hulkenberga jest potwierdzone. FIA popełniła błąd.
Ładowanie danych