Max Verstappen wykręcił najlepszy czas kwalifikacji do głównego wyścigu w Teksasie, ale stracił go z uwagi na limity toru. W związku z tym pole position przypadło Charlesowi Leclercowi.
Q1
Początek czasówki był bardzo interesujący z uwagi na ewolucję trasy i bardzo mocno mieszającą się tabelę. Na czele meldowali się m.in. Gasly czy Hulkenberg, a następnie na prowadzeniu znaleźli się dwaj kierowcy Ferrari.
Pracę zawodnikom w decydujących minutach Q1 utrudniał także tłok, ale Verstappen poradził sobie i wyrobił ogromną przewagę nad czerwonymi bolidami. Nie oznaczało to jednak, że Holender włączy tryb totalnej dominacji, bowiem dobrze prowadzący się w rękach Hamiltona Mercedes zdołał spokojnie pobić jego wynik. Następnie to samo zrobił Norris.
Ciekawie było też na dole, bo uciekać spod topora musieli m.in. Piastri czy Alonso, którzy teoretycznie powinni być o wiele wyżej. Australijczyk wykonał swoje zadanie, a Hiszpan pojechał dość wolno i przerwał passę awansów do Q3, odpadając z 17. czasem.
Awansu nie uzyskali: Hulkenberg, Alonso, Albon, Stroll i Sargeant.
Q2
Drugi segment był równie ciekawy. Nieźle pokazywały się bolidy Alpine, które ciągle trzymały kontakt z czołówką. Do gry w końcu włączył się też McLaren, ale za sprawą tylko Piastriego, który był poniżej 0.1 sekundy za Verstappenem. Norris natomiast stracił swój wynik i znalazł się pod presją.
W klasyfikacji było ciasno. Przed ostatnimi próbami w Q2 8. Tsunoda tracił tylko 0.3 sekundy do lidera, co zwiastowało spore emocje. Tych oczywiście nie zabrakło, bo zabawy znów weszła ewolucja toru, dzięki której Leclerc "włożył" Maxowi prawie 0.5 sekundy. Trzykrotny mistrz zbliżył się potem na 0.004 sekundy, co zwiastowało znakomite Q3.
Standardowo dużo zmieniało się niżej. Pod kreską były m.in. Mercedesy, ale ze względu na ich dzisiejsze osiągi przejście dalej zależało tylko od niepopełniania błędów. Mimo tego Russell zrobił to jedynie z 9. rezultatem.
Awansu nie uzyskali: Tsunoda, Zhou, Bottas, Magnussen i Ricciardo.
Q3
Po pierwszych okrążeniach Verstappen był dopiero na P3, a przed nim z niemałą przewagą plasowali się Leclerc i Hamilton. Blisko Maxa było też drugie Ferrari, a McLareny na używanych oponach nie mogły nawiązać walki.
Kandydatów do pole position było kilku. Monakijczyk poprawił się mocno, a tuż po nim na P2 wskoczył Norris. Verstappen wyrwał jednak ostatnie tysięczne i nagle to on okupował P1, ale po chwili stracił ten wynik z uwagi na limity toru.
Hamilton nie zdołał pokonać ani Charlesa, ani Lando, przez co musiał zadowolić się 3. miejscem. Za nim ukończyli Sainz i Russell, a dopiero 6. pozycję wywalczył Red Bull z numerem 1. Kolejne miejsca zgarnęli Gasly i Ocon, a dziesiątkę domknęli Perez i Piastri.
Ładowanie danych