Lando Norris z ogromnym zapasem wygrał kwalifikacje F1 do GP Austrii 2025. Drugi był nie Oscar Piastri, lecz Charles Leclerc. Słabiej poszło Maxowi Verstappenowi, a błysnęli za to Liam Lawson i Gabriel Bortoleto. W sesji zobaczyliśmy kolejny w tym sezonie powrót pożaru trawnika.
Q1
Sesja została opóźniona o pięć minut z powodu wydarzeń w F2. Temperatury powietrza i nawierzchni w momencie rozpoczęcia czasówki wynosiły odpowiednio 27°C i 47°C. W Austrii było bardzo gorąco, ale po treningach McLareny nie wydawały się posiadać gigantycznego zapasu.
Po pierwszych przejazdach z dużą przewagą prowadził Norris. Za Brytyjczykiem plasowali się Verstappen oraz Hamilton. Wciąż czekaliśmy jednak na okrążenie Piastriego, który popełnił błąd podczas pierwszej próby. Australijczyk odrobił to kilka minut później, wskakując na P2, choć tracił do zespołowego kolegi aż 0,332 sekundy.
Na pięć minut przed końcem Q1 w strefie zagrożenia znajdowali się Stroll, Albon, Bearman, Alonso i Sainz. Chwilę później kierowcy Williamsa ukończyli kolejne przejazdy - zdecydowanie lepiej spisał się Taj, który awansował na P5. Hiszpan natomiast był znacznie wolniejszy i nadal pozostawał jednym z głównych kandydatów do odpadnięcia.
Ostatnie kółka przyniosły wiele przetasowań, a w czołówce pojawili się niespodziewani goście. Pierwsze dwa miejsca zajęli kierowcy McLarena, a za nimi uplasowali się kolejno Lawson, Gasly i Hadjar. Świetnie pojechał także Bortoleto, kończąc segment na P8. Brazylijczyk od początku weekendu prezentuje się bardzo dobrze.
Tego samego nie można powiedzieć o jego zespołowym partnerze, który zajął ostatnią lokatę. Oprócz Niemca z dalszej rywalizacji odpadli również Stroll, Ocon, Tsunoda i Sainz. Reprezentant Williamsa przekazał inżynierowi, że samochód prawdopodobnie jest uszkodzony, aczkolwiek nagrania z kamery pokładowej pokazały, że sam kierowca nie wykonał zadania najlepiej.
Awansu nie uzyskali: Stroll, Ocon, Tsunoda, Sainz i Hülkenberg.
Q2
Po pierwszych przejazdach stawkę zdominował zespół z Woking. Norris okazał się szybszy od Piastriego o 0,146 sekundy, a trzeci Leclerc tracił do lidera aż 0,468 sekundy - pomimo tego, że były to już drugie próby kierowców Ferrari. Verstappen narzekał na brak przyczepności, a niestabilność jego Red Bulla była widoczna gołym okiem.
Na niespełna sześć minut przed końcem segmentu pojawiła się czerwona flaga, spowodowana dobrze znanym problemem - palącą się trawą. FIA informowała, że tym razem przyczyną nie były same iskry, a szeroki wyjazd samochodu.
Pod kreską znajdowali się wówczas Albon, Bearman, Alonso, Bortoleto i Colapinto. Mercedesy prezentowały się przeciętnie, zajmując odpowiednio 7. i 9. miejsce, z Russellem nieco wyżej.
W decydujących przejazdach błysnął ponownie Bortoleto, kończąc segment na 5. lokacie - to jego pierwszy w karierze awans do Q3. Na szczycie tabeli pozostał duet McLarena.
Ostatecznie 10. był Antonelli, który ledwo utrzymał się dziesiątce. Tuż za nim znalazł się Alonso, a odpadli również Albon, Hadjar, Colapinto i Bearman.
Awansu nie uzyskali: Alonso, Albon, Hadjar, Colapinto i Bearman.
Q3
Norris rozpoczął finałową część kwalifikacji w znakomitym stylu, uzyskując najlepsze czasy we wszystkich sektorach. Co ciekawe, tuż za nim znajdował się nie Piastri, lecz Leclerc. Australijczyk był dopiero na P3, a za nim uplasowali się Hamilton i Russell. P6 zajmował Verstappen przed Antonellim. Za Włochem znajdowali się Bortoleto i Gasly, a na jedną próbę postawił Lawson.
Jako pierwszy w decydującej fazie jechał Verstappen. Holender notował bardzo dobre sektory, jednak musiał odpuścić w końcówce okrążenia ze względu na żółtą flagę. Spowodował ją Gasly, który w trakcie przygotowań do szybkiego przejazdu popełnił prosty błąd i obrócił się aż dwukrotnie.
Kwalifikacje zakończyły się znakomitym wynikiem Norrisa, który wyprzedził Leclerca aż o 0,521 sekundy. Piastri zawiódł w drugim przejeździe i wystartuje obok Hamiltona, choć tłumaczył to żółtymi flagami, które przeszkadzały mu po wpadce Gasly’ego. Z P5 ruszy Russell, a obok niego sensacja kwalifikacji - Lawson.
Verstappen, po przygodach wspomnianych wcześniej, zajął dopiero P7 i na starcie będzie musiał odpierać ataki świetnie dysponowanego Bortoleto. Dziesiątkę zamknęli Antonelli i Gasly. Włoch ponownie sporo stracił do zespołowego kolegi na jednym szybkim okrążeniu.
Ładowanie danych