Lando Norris wygrał kwalifikacje do GP Hiszpanii i zdobył zaskakujące pole position. Przez cały czas wydawało się, że z pewnym zapasem wygra Max Verstappen, ale tak się nie stało.

Q1

Temperatury powietrza i nawierzchni w momencie rozpoczęcia kwalifikacji wynosiły 24 i 37 stopni. Warto odnotować, że w porównaniu do poprzednich jazd było dość pochmurnie, co wpływało również na temperatury ogumienia.

Czasówkę mocno rozpoczął Verstappen, lecz z P1 zepchnął go Leclerc, a różnica między nimi wynosiła jedynie 0,049 sekundy. Top 3 zamykał Norris, który również był blisko najlepszego czasu.

Bardzo dobre okrążenia poskładali Gasly oraz Hulkenberg, którzy okupowali po pierwszych przejazdach odpowiednio P6 i P7. Pod kreską znajdowały się oba Williamsy, Tsunoda, Zhou i Magnussen. Sędziowie odnotowali incydent między Sargeantem i Strollem, ponieważ Amerykanin przeszkodził reprezentantowi Astona.

W kluczowych przejazdach na szczyt tabeli czasów wskoczył Hamilton, ale trzeba podkreślić, że czołówka nie podejmowała drugiej próby. Z rywalizacji odpadli Magnussen, Tsunoda, Ricciardo, Albon i Sargeant. Rzutem na taśmę awans uzyskał Stroll, a dobrze spisali się zawodnicy Saubera i Alpine.

Awansu nie uzyskali: Magnussen, Tsunoda, Ricciardo, Albon i Sargeant.

Q2

Drugi segment zaczął się niezwykle interesująco, gdyż po raz kolejny w ten weekend swoją świetną formę potwierdził Gasly. Francuz popisał się lepszym czasem od Pereza, a i Leclerc nie był od niego sporo szybszy. Na pierwszych czterech pozycjach przeplatali się kierowcy McLarena i Ferrari, lecz pogodził ich Verstappen, który włożył 2. Norrisowi 0,219 sekundy. 

Szokująca była pozycja Hamiltona, ponieważ siedmiokrotny mistrz przed finałową próbą był dopiero 12., a Russell okupował P6. W strefie zagrożenia oprócz Lewisa znajdowali się reprezentanci Astona i Saubera, a na awans do Q3 liczyli zawodnicy Alpine oraz Hulkenberg. Podobnie jak w Q1, ścisła czołówka pozostała w alei serwisowej, zdając sobie sprawę z bezpiecznej przewagi.

Hamilton udźwignął presję podczas kluczowego przejazdu i wskoczył na P2, a poprawił się również jego zespołowy kolega, który uplasował się na 3. pozycji. Spod kreski nie udało się uciec Astonom i Sauberom, do których dołączył Hulkenberg. Do Q3 weszły oba samochody stajni z Enstone, co potwierdza postęp, jaki zespół poczynił w ostatnich tygodniach.

Awansu nie uzyskali: Alonso, Bottas, Hulkenberg, Stroll i Zhou.

Q3

Znakomite pierwsze okrążenie przejechał Verstappen, a inni próbowali dorównać Holendrowi, lecz ta sztuka nikomu się nie udała. Po dwóch pierwszych sektorach wielu kierowców było na równi z panującym mistrzem, ale Max wiele zyskał właśnie w trzecim sektorze. Na 2. miejscu znajdował się Norris, a za nim mieliśmy duet Mercedesa w kolejności Hamilton, Russell. P5 okupował Sainz, a dalej byli Leclerc, Gasly, Ocon, Perez i Piastri, któremu skreślono czas za złamanie limitów toru. 

W finałowych przejazdach ponownie zakładano, że Verstappen pozostanie w swojej lidze, ponieważ Mercedesy i Ferrari traciły do jego najlepszego czasu ponad 0,3 sekundy. Wydawało się, że nikt nie wyszarpie reprezentantowi Red Bulla pole position, natomiast wtedy niesamowite okrążenie przejechał Norris, który zgarnął P1.

Drugi rząd zablokowany przez załogę z Brackley, a Hamilton delikatnie poprawił statystykę potyczek w kwalifikacjach z Russellem. Za Mercedesami ustawią się czerwone bolidy w kolejności Leclerc, Sainz.

Swoją imponującą dyspozycję potwierdził Gasly, który uplasował się na 7. pozycji. Perez zakończył zmagania na 8. miejscu, lecz trzeba pamiętać, iż ma karę przesunięcia na starcie i wystartuje z P11. Dziesiątkę zamknęli Ocon i Piastri.

Dla Australijczyka z pewnością nie była to najlepsza czasówka. Po dwóch próbach skończył bez ustanowionego czasu, gdyż pierwsza próba zakończyła się skreśleniem czasu, a w drugiej popełnił błąd, wypadł na żwir i zjechał do swoich mechaników.

Ładowanie danych