Ferrari wydające się być szybsze w zakrętach i mocny na prostych Red Bull. Kierowcy tych ekip po trzech sesjach treningowych pozostają w gronie faworytów do walki o Pole Position w Arabii Saudyjskiej.

Poza wczorajszą farsą związaną z atakiem rakietowym w okolicach Dżuddy do zagrożeń w sobotę doliczyć mogliśmy mocny wiatr oraz potencjalne błędy innych kierowców. Kluczowe w tych kwalifikacjach na odświeżonej ulicznej nitce miało być to, żeby przejechać szybkie i równe okrążenie, nie popełniając błędów i nie napotykając się na wolniejszych kierowców.

Robienie sobie odpowiedniego miejsca w Dżuddzie jest wyjątkowo trudne, a biorąc pod uwagę wysokie średnie prędkości i ślepe zakręty, kierowcy muszą mocno polegać na swoich inżynierach wyścigowych. Do wyboru mieli trzy środkowe mieszanki C2, C3 i C4 oraz pełna dowolność doboru opon na starcie.

Q1 - Hamilton odpada z kwalifikacji

Bez zbędnego czekania już na początku sesji większość kierowców wyjechała na tor. Chwilę dłużej w boksach zostali tylko zawodnicy Red Bulla, AlphaTauri, Alpine oraz Valtteri Bottas. Fin zdecydowanie był jednym z kierowców wartych dodatkowej uwagi, a jego w treningach dawało nadzieję na potencjalny awans do Q3 i może nawet nawiązanie rywalizacji z Mercedesami.

Kierowcy Srebrnych Strzał jako jedyni w początkowej fazie sesji wybrali pośrednie opony, reszta wyjechała na softach. Hamilton miał problemy z przyczepnością na swoim pierwszym pomiarowym wyjeździe, siedmiokrotny mistrz świata walczył o trakcję w pierwszym sektorze.

Na 11 minut i 22 sekundy przed końcem Q1, kiedy oba Ferrari były na ostatnich metrach szybkiego kółka, w drugim sektorze rozbił się Nicholas Latifi. Kierowca WIlliamsa stracił przyczepność na wejściu w zakręt numer 13. Na szczęście nie stało mu się nic poważnego.

Po wznowieniu sesji w czołówce rozpoczęła się wymiana ciosów między Red Bullami, a Ferrari. Superszybki czas Verstappena 1:29.330 został pobity przez Leclerca, a chwilę później obu pogodził Carlos Sainz pokonując kółko w czasie 1:28.855. Yuki Tsunoda nie zdołał pokonać pomiarowego okrążenia w Q1, w bolidzie AlphaTauri pojawiły się problemy z chłodzeniem.

Poważne problemy miał też Lewis Hamilton, który nie był w stanie wydostać się ze strefy spadkowej. Kiedy wydawało się, że uda mu się wydostać ze strefy spadkowej, ponownie zepchnął go Lance Stroll, w tym samym czasie George Russell wykręcił 4. czas sesji. Poza siedmiokrotnym mistrzem świata w Q1 pożegnaliśmy się z Albonem, Hulkenbergiem, Latifim oraz Tsunodą.

Q2 - potężny wypadek Schumachera

Większość kierowców w Q2 zdecydowała się wyjechać najpierw na używanych kompletach, które część zdążyła już ochrzcić przed wypadkiem Latifiego. Ponownie jedynie osamotniony Mercedes wybrał mediumy, reszta zawodników jechała na oponach z czerwonym paskiem. Zaskakujące było, że Charles Leclerc był szybszy na używanych softach, niż oba Red Bulle na nowych kompletach.

W zakręcie numer 7 Daniel Ricciardo zablokował Estebana Ocona jadącego na szybkim okrążeniu. Istnieje szansa, że Australijczyk zostanie ukarany za to przewinienie, pomimo że najprawdopodobniej winowajcą całego zajścia jest inżynier wyścigowy Ricciardo.

4 minuty i 58 sekund przed końcem Q2 doszło do kolejnego, tym razem dużo poważniejszego wypadku. Mick Schumacher stracił przyczepność na tarce przy wyjściu z T10 i uderzył w barierę. Bolid został bardzo poważnie uszkodzony, a Mick przez kilka minut pozostawał w aucie. Kierowcę przewieziono karetką do centrum medycznego. Przez kilkanaście minut wszyscy czekali na komunikaty o stanie zdrowia Schumachera, w tym czasie realizator unikał powtórek i bliskich ujęć bolidu.

Po kilkudziesięciu minutach potwierdzono, że z kierowcą wszystko w porządku, a czerwona flaga utrzymywała się przez ponad 30 minut. Miejsce zderzenia wizytował Niels Wittich, uważnie przyglądając się nawierzchni. Ostatecznie postanowiono wznowić Q2 po 57 minutach oczekiwania, o 19:40 polskiego czasu. 

Po restarcie Kevin Magnussen i Esteban Ocon wydostali się ze strefy spadkowej. Na tym etapie rywalizacji pożegnaliśmy się z Lando Norrisem, Danielem Ricciardo, Zhou Guanyu, Mickiem Schumacherem oraz Lancem Strollem.

Q3 - Super Perez! 

Ostatnią sesję kwalifikacji Sainz, Gasly, Magnussen i Ocon rozpoczęli na używanych oponach. Max Verstappen wykonywał dwa okrążenia przygotowawcze, a w tym samym czasie na szczyt tabeli wskoczył Carlos Sainz z czasem 1:28.402.

Holender skarżył się na brak przyczepności przy pierwszym przejeździe. Na 3 minuty przed końcem Q3 plasował się dopiero na 8. pozycji. Podczas drugich szybkich przejazdów Sainz się nie poprawiał, tymczasem Leclerc wskoczył na prowizoryczne P1.

Po chwili jednak po atomowym okrążeniu przywilej ten zabrał mu Sergio Perez, który tym samym wywalczył swoje pierwsze Pole Position w karierze! 

Ładowanie danych