Lando Norris wygrał szalone kwalifikacje do wyścigu F1 w Sao Paulo. Rozbiło się aż pięciu kierowców, a pechowcem został Max Verstappen, który nie wszedł do Q3 w kluczowym momencie, gdy czeka go kara.

Q1

Tym razem sesja wystartowała zgodnie z wczorajszymi ustaleniami, choć cały czas padało. Mimo wymagających warunków i utrudnionej widoczności kierowcy natychmiast zabrali się do pracy. 

Niemalże podczas półmetku pierwszego segmentu wyjechał pierwszy śmiałek na oponach przejściowych, którym był Bottas. Finowi nie udało się jednak ustanowić czasu na tej mieszance, ponieważ pojawiła się czerwona flaga, spowodowana przez Colapinto. 

Reprezentant Williamsa stracił panowanie na wyjściu z T3 i wylądował w barierach. Uderzenie nie było szczególnie mocno, ale w związku z niecodziennymi okolicznościami mechanicy mieli mało czasu, aby przygotować maszynę na wyścig.

Po wznowieniu padało mocniej i o oponach z zielonym paskiem nie było mowy. Rotacji było bardzo dużo, tak jak drobnych przygód, które kończyły się wyjazdami poza tor. Największą sensacją pierwszego segmentu było odpadnięcie Hamiltona, zwłaszcza że Russell skończył na P3. 

Poza Lewisem blisko odpadnięcia był Norris, lecz udało mu się awansować z P15. W top 3 oprócz Russella znalazł się Verstappen i Albon. Holender na sam koniec Q3 poskładał mocne okrążenie i po raz kolejny potwierdził znakomite umiejętności jazdy w zmiennych warunkach.

Awansu nie uzyskalI: Hamilton, Bearman, Colapinto, Hulkenberg, Zhou.

Q2

Przed rozpoczęciem drugiego segmentu przestało padać i nad torem zrobiło się nieco jaśniej. Prawie wszyscy dalej przebywali na pełnych deszczówkach, a tylko Piastri postawił na intery. Pierwsze okrążenie Australijczyka nie było imponujące, lecz na drugim był już najszybszy, co naturalnie przełożyło się na zjazdy reszty do mechaników.

Na blisko 6 minut przed zakończeniem Q2 pojawiła się kolejna czerwona flaga. Tym razem jej autorem był Sainz, którym obróciło w eskach Senny. Mimo niedużej prędkości uderzenie tyłem w barierę spowodowało większe uszkodzenia, niż te widoczne wcześniej u Colapinto.

Przejazdy na przejściowych oponach obfitowały w sporo zmian w tabeli czasów, gdyż wszyscy mocno się poprawiali. W samej końcówce rozbił się Stroll, powodując kolejną czerwoną flagę. Pozbawiło to pokonania swoich okrążeń przez kierowców Red Bulla, którzy ukończyli zmagania na P12 i P13. W top 3 uplasowali się Norris, Alonso i Piastri.

Awansu nie uzyskali: Bottas, Verstappen, Perez, Sainz, Gasly.

Q3

Po serii pierwszych przejazdów przewodził Norris przed Albonem i Piastrim. Oczywiście nie mogło zabraknąć czerwonej flagi, a spowodował ją Alonso, dając mechanikom Astona jeszcze więcej pracy.

Po wznowieniu do końca rywalizacji pozostało 7 minut i tylko połowę tego czasu udało się przejechać bez kolejnego przerwania. Tym razem bardzo mocno roztrzaskał się Albon, który na prostej startowej chciał wykorzystać zbyt dużo szerokości i najechał na farbę. 

Samochód Taja był mocno zniszczony, a warto podkreślić, że w momencie kraksy Alex znajdował się w prowizorycznym pierwszym rzędzie. Swoje przygody mieli także Piastri oraz Tsunoda. U Australijczyka w wyratowaniu pomogły umiejętności a Japończykowi szczęście w postaci żwiru.

W kluczowych przejazdach Norris zrobił to, co do niego należało, zdobywając pole position. Obok niego ustawi się Russell, który na sam koniec poskładał okrążenie. Niezwykle ciekawie prezentuje się drugi rząd, bowiem wystartują z niego Ocon i Tsunoda. P5 zgarnął Lawson, co jest znakomitym wynikiem dla RB. Za nim uplasował się Leclerc.

P7 finalnie trafia do Albona, lecz powinno zabraknąć go w wyścigu. Niepewne są też losy kierowców Astona, którzy zamknęli pierwszą dziesiątkę. Tam również do naprawy przed wyścigiem są aż dwie maszyny.

Ładowanie danych