Tor ukończony dosłownie na ostatnią chwilę, dokładnie 6174 metrów długości, 3 strefy DRS, 27 zakrętów i niesamowicie wysoka średnia prędkość przekraczająca 250 km/h. Jak wyglądały nocne kwalifikacje w Arabii Saudyjskiej?

Chociaż w Dżuddzie było już po godzinie 20, dawno po zmroku, temperatura powietrza wynosiła aż 28 stopni Celsiusza, przy temperaturze toru równej 31 stopni. Po trzecim treningu Lewis Hamilton był wzywany do sędziów - póki co jednak obyło się bez kar. Rywalizacja między Brytyjczykiem i Holendrem weszła na absolutnie najwyższy poziom - zaledwie 8 punktów różnicy w klasyfikacji generalnej i przedostatnia sesja kwalifikacyjna w sezonie 2021!

Treningi pokazały, że może to być piekielnie niebezpieczny obiekt. Słaba widoczność dla kierowców, bardzo mało miejsca na ucieczkę, wysokie średnie prędkości i ogromna odpowiedzialność spoczywająca na inżynierach. Trzymamy kciuki za to, żeby kwalifikacje przebiegły przede wszystkim bezpiecznie i w miarę możliwości, bez czerwonych flag.

Q1 - Wszystkie ręce na pokład

Uliczny tor w Dżuddzie to zupełnie nowy obiekt dla całego cyrku F1. Już w pierwszych minutach Q1 komplet kierowców zameldował się na torze, próbując od razu podnosić poprzeczkę jak najwyżej. Nowa nawierzchnia, wysoka temperatura powietrza i przede wszystkim nie do końca przewidywalna ewolucja toru. Bardzo ważne było szybkie ustanowienie przede wszystkim czystego, pomiarowego okrążenia.

Cała stawka na softach i strzelający iskrami spod podwozia Max Verstappen wskoczył na czoło tabeli z czasem 1:28.659. Lewis Hamilton musiał przerwać swój przejazd po zbyt szerokim wyjeździe w jednym z zakrętów. Warto wspomnieć o tym, że wszystkie zespoły oddają w ten weekend hołd dla Franka Williamsa, umieszczając na swoich bolidach naklejki z dawnym logo ekipy zmarłego niedawno właściciela legendarnego zespołu. Przy drugiej próbie Hamiltonowi udało się ustalić swój czas na poziomie 1:28.466.

Ku uciesze Lapo Elkanna i Felipe Massy, którzy gościli w garażu Ferrari, kolejnym kierowcą, który podniósł poprzeczkę, był Carlos Sainz - 1:28.330. Leclerc w tym momencie znajdował się na 4. miejscu! Tor był coraz szybszy, a kierowcy poprawiali swoje rezultaty w przeciwieństwie do skoczków, którzy w tym samym czasie rozgrywali drużynowy puchar świata w Wiśle przy mocno zmiennych warunkach pogodowych.

Pierwszym zawodnikiem, któremu udało się w Q1 złamać barierę 1 minuty i 28 sekund miał być Max Verstappen. Holender notował rekordowe czasy, ale na samym końcu okrążenia przeszkodziła mu grupa kierowców. Pechowcem pierwszej części czasówki był Valtteri Bottas - w bolidzie Fina doszło do awarii zmienionego na ostatnią chwilę silnika i pomimo 0.036 s straty do prowadzącego w tabeli Sergio Pereza, udział Bottasa w Q2 był mocno zagrożony.

Bardzo długo w strefie spadkowej obok Haasów i Latifiego znajdowała się para Astonów. Vettel i Stroll kompletnie nie mogli odnaleźć rytmu i tracili ponad pół sekundy do gwarantowanych awansem miejsc. Zielone bolidy były finalnie wolniejsze nawet od Nicholasa Latifiego, a Vettel i Stroll wydawali się całkowicie bezradni - Stroll miał problemy z rozpoczęciem pomiarowego kółka także przez korek na torze. Latifi, Vettel, Stroll, Schumacher i Mazepin - z tymi kierowcami pożegnaliśmy się w Q1.

Q2 - Carlos Sainz Senior?

Szczęśliwie usterka w silniku Valtteriego Bottasa okazała się łatwa do usunięcia i Fin ustawił się w kolejce do wyjazdu w Q2. Wszyscy poza Russellem zdecydowali się na pośrednią mieszankę. Mimo teoretycznie wolniejszego zestawu opon, Max Verstappen bez problemu wykręcił czas na poziomie 1:27.953, jako pierwszy w ten weekend schodząc poniżej 1 minuty i 28 sekund. Najbliżej Holendra znalazł się wskrzeszony Bottas z czasem o 0.277 s słabszym od Maxa - Lewis w tym samym czasie skarżył się na brak przyczepności, tracąc ponad 0.7 s do aktualnego lidera.

Podwójna żółta flaga pojawiła się na 7 minut do końca sesji po tym, jak Carlos Sainz stracił przód na lewym zakręcie po najechaniu na tarkę - skończyło się widowiskowym poślizgiem i szczęśliwym uratowaniem bolidu, nieznacznie ucierpiało jedynie tylne skrzydło. Czasu było jednak zbyt mało, a Carlos nadal nie miał na koncie pomiarowego okrążenia.

W ostatnich minutach o 0.007 s czas Maxa poprawił Sergio Perez. Lewis Hamilton również przebił okrążenie swojego zespołowego kolegi, a w tym czasie w strefie spadkowej znajdowała się para Alpine, Sainz, Giovinazzi oraz Russell. Sędziowie poinformowali nas, że incydent związany z blokowaniem Sainza z Q1 będzie rozpatrywany po sesji kwalifikacyjnej. W tym samym czasie Hiszpan znajdował się na okrążeniu wyjazdowym, próbując wycisnąć coś ze swojego czerwonego Ferrari ze skrzywioną lotką tylnego skrzydła.

Niestety tym razem kierowca popełnił identyczny błąd i nie udało mu się wykonać czystego przejazdu - brak odpowiedniego docisku na pewno nie pomógł. Poza Hiszpanem pożegnaliśmy się z Russellem, Alonso, Raikkonenem oraz Ricciardo, a Hamilton ukradkiem wykręcił jeszcze 1:27.712! Po wszystkim zobaczyliśmy jeszcze parę finów, która stuknęła się kołami oraz Antonio Giovinazziego, dającego buziaka saudyjskiej ścianie.

Q3 - Verstappen zbyt szybki!

Pierwsze przejazdy w finałowej części czasówki rozpoczęła zaledwie połowa stawki. Mercedesy, AlphaTauri oraz Charles Leclerc próbowali swoich sił, w tym samym czasie Red Bulle, Ocon, Norris i Giovinazzi zostali w boksach. Lewis Hamilton miał problem na pomiarowym okrążeniu, tracąc przyczepność tylnej osi przy szybkim wejściu w zakręt i musiał odpuścić swoje okrążenie. Valtteri Bottas nie popisał się czasem 1:28.143 i nie wyglądało to dobrze dla Mercedesa. Po kolejnej próbie Hamilton zaledwie 1:28.035, zupełnie jakby coś przestało działać.

W tym samym czasie na torze pojawili się pozostali kierowcy, a Max nie brał jeńców. Fenomenalne okrążenie zwieńczone wskazaniami stopera na poziomie 1:27.653 i prawie 0.4 s przewagi nad Hamiltonem. Przed drugimi przejazdami wydawało się, że dogonienie Maxa będzie dla Mercedesów zupełnie nieosiągalne, ale przy kolejnej próbie Lewis docisnął - 1:27.511 i prowizoryczne Pole Position!

Ostatni przejazd Maxa był już na absolutnym limicie, kierowca Red Bulla dosłownie szurał po barierach, wykorzystywał każdy centymetr toru i każdy gram swojego talentu. Niewiarygodnie emocjonujący przejazd z fioletowymi sektorami został zakończony na ostatnim zakręcie - Max zblokował lewe przednie koło na wejściu i w konsekwencji uderzył tyłem w barierę na wyjściu, uszkadzając zawieszenie i prawdopodobnie przeniesienie napędu prawego tylnego koła pozbawiając się szansy na Pole Position.

To Max był dzisiaj szybszym absolutnie niewiarygodny, zbyt szybki dla samego siebie. Oby tylko jutro udało mu się wystartować bez kar i zminimalizować stratę do Lewisa!

Poza walką na szczycie brawa należą się dla Charlesa Leclerca, który jutro ustawi się w drugim rzędzie obok Maxa. Dalej Perez, który przegrał z Monakijczykiem (!) i Gasly. Czwarty rząd to Norris i Tsunoda, a za nimi Ocon i Giovinazzi, któremu również należą się gratulacje za awans do Q3!

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Arabii Saudyjskiej 2021:

PozycjaKierowcaZespółCzas 
1.Lewis HamiltonMercedes1:27.511(s)
2.Valtteri BottasMercedes1:27.622(s)
3.Max VerstappenRed Bull1:27.653(s)
4.Charles LeclercFerrari1:28.054(s)
5.Sergio PerezRed Bull1:28.123(s)
6.Pierre GaslyAlphaTauri1:28.125(s)
7.Lando NorrisMcLaren1:28.180(s)
8.Yuki TsunodaAlphaTauri1:28.442(s)
9.Esteban OconAlpine1:28.647(s)
10.Antonio GiovinazziAlfa Romeo1:28.754(s)
11.Daniel RicciardoMcLaren1:28.668(m)
12.Kimi RaikkonenAlfa Romeo1:28.885(s)
13.Fernando AlonsoAlpine1:28.902(m)
14.George RussellWilliams1:29.054(m)
15.Carlos SainzFerrari1:53.652(m)
16.Nicholas LatifiWilliams1:29.177(s)
17.Sebastian VettelAston Martin1:29.198(s)
18.Lance StrollAston Martin1:29.368(s)
19.Mick SchumacherHaas1:29.464(s)
20.Nikita MazepinHaas1:30.473(s)