Max Verstappen kolejny raz w tym sezonie F1 poczarował w sobotnich kwalifikacjach i pokonał swoich rywali. Pod dużą presją był dziś Lando Norris, który ostatecznie zajął drugie miejsce. Top 3 uzupełnił Oscar Piastri, a rozczarowane może być Ferrari. Charles Leclerc miał tempo na ciut więcej, lecz cień aerodynamiczny pod koniec dostał Lewis Hamilton.
Q1
Już na samym początku można było zauważyć, że Mercedes obrał nietypową strategię - obaj kierowcy wyjechali na pośredniej mieszance. Po pierwszej serii przejazdów na czele był Norris, wyprzedzając Piastriego i Leclerca. Sainz złapał sporo żwiru w Lesmo 2, rozrzucając go na tor, natomiast Verstappen poprosił zespół o sprawdzenie podłogi.
Następnie kierowcy zaczęli się znacznie poprawiać, a na prowadzenie wysunął się Russell, wciąż korzystający z opon medium. Dobrze prezentowali się również zawodnicy Saubera - Bortoleto zajmował piąte miejsce, a Hulkenberg był dziewiąty. Na pięć minut przed końcem w strefie zagrożenia widnieli Gasly, Antonelli, Colapinto, Ocon i Lawson.
Wynik Russella nie został już poprawiony, co stanowiło niespodziankę. Czołową trójkę uzupełnili Verstappen i Norris.
Z dalszą rywalizacją pożegnali się kierowcy RB i Alpine oraz Stroll. Kanadyjczyk ponownie nie był w stanie zbliżyć się tempem do Alonso, który zakończył sesję na szóstej pozycji. W międzyczasie Leclerc poinformował zespół o poluzowanym lusterku - co ciekawe, podobne problemy występowały w McLarenie podczas piątkowych treningów.
Odpadli: Hadjar, Stroll, Colapinto, Gasly i Lawson.
Q2
Verstappen otworzył mocno sesję, ustanawiając najlepszy czas na świeżym komplecie miękkich opon. Po pierwszych próbach prowadził przed Russellem i Piastrim. Norris nie zdołał ukończyć pomiarowego okrążenia - po błędzie przy hamowaniu do T1 musiał zjechać do garażu, lecz po kilku minutach powrócił na tor.
Pod kreską znajdowali się wówczas: Ocon, Albon, Sainz, Hulkenberg oraz wspomniany Norris. Bortoleto ponownie imponował, plasując się na czwartej pozycji. Wysoko znajdował się także Tsunoda, który był na P6 przed finałowymi przejazdami.
Czas Verstappena pozostał niepobity, choć zbliżyli się do niego Antonelli i Piastri. Największe emocje dostarczył jednak przejazd Norrisa, który był pod kreską i jechał jako ostatni. Po dwóch sektorach był niemal na równi z 10. Bearmanem, ale w końcówce toru zyskał i zapewnił sobie awans do Q3.
Oprócz debiutanta z Haasa odpadli Hulkenberg, Sainz, Albon i Ocon. Doświadczony Niemiec znów musiał uznać wyższość młodego Brazylijczyka.
Odpadli: Bearman, Hulkenberg, Sainz, Albon i Ocon.
Q3
Po pierwszej serii przejazdów najlepiej wypadł Verstappen, który jako pierwszy w ten weekend złamał barierę 1:19.000. Tuż za nim byli Leclerc i Piastri. Hamilton - mimo grożącej mu kary - był czwarty, a za nim znaleźli się Russell i Bortoleto. Norris zaliczył przeciętne okrążenie i zajmował dopiero siódme miejsce. Ósmy był Antonelli, a czołową dziesiątkę zamykali Tsunoda i Alonso.
W decydujących próbach, m.in. u Piastriego, przez dłuższy czas nie dochodziło do poprawy i wydawało się, że Verstappen pozostanie nietykalny. Niespodziewanie nagle to Norris złożył świetne okrążenie i objął prowadzenie. Holender odpowiedział natychmiast, odbierając Brytyjczykowi pole position.
Leclerc, który ciągle mieszał w czołówce, musiał zadowolić się zgarnięciem tylko P4. Z jakiegoś powodu to on jechał z przodu, przed Hamiltonem, który zakończył kwalifikacje na piątym miejscu. Z uwagi na karę, jeśli nic się nie zmieni, Lewis ruszy jutro z dziesiątej pozycji.
Trzeci rząd przypadnie wówczas Mercedesowi, z Russellem wyżej i Antonellim niżej. Za Włochem uplasowali się Bortoleto, Alonso i Tsunoda.
Verstappen z czasem 1:18.792 ustanowił nowy rekord toru. Do tego weekendu dzierżył go Hamilton, który w 2020 roku uzyskał 1:18.887. Co ciekawe, jako pierwszy to wyróżnienie przez moment dzierżył Norris, lecz po kilku chwilach wyrwał je Holender.
Ładowanie danych