Stajnia z Woking wydała stosowne oświadczenie odnośnie niedzielnego zajścia, w którym pokrzywdzonym został Lando Norris.  

Brytyjczyk był obecny na niedzielnym finale mistrzostw Europy, a po zakończeniu spotkania został on napadnięty przy swoim samochodzie. Według brytyjskich mediów dwie osoby okradły go z zegarka marki Richard Mille, sponsora jego ekipy.

Zespół McLaren poinformował o zajściu w poniedziałkowy wieczór, jednocześnie dodając, iż sam zainteresowany nie został w żadnym stopniu ranny.

- McLaren Racing może potwierdzić, że Lando Norris brał udział w incydencie po finałowym meczu Euro 2020 na Wembley, podczas którego skradziono mu zegarek, który miał na sobie - czytamy w komunikacie.

- Na szczęście Lando wyszedł z tego bez szwanku, ale zrozumiałe jest to, iż jest wstrząśnięty tym wydarzeniem. Zespół z całych sił wspiera Lando i jesteśmy pewni, że fani wyścigów dołączą się do nas, życząc mu wszystkiego najlepszego podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w najbliższy weekend.