JEZUS MARIA, CO TO BYŁ ZA WYŚCIG. Trudno opisać w jednym artykule, w tysiącu słów, nawet w jednej pracy licenjackiej czy książce, co się działo w tej rywalizacji. 

Wyścig poprzedziła poważna kolizja w Formule 2. Theo Pourchaire nie ruszył ze swojego pola startowego, czego nie zauważył Enzo Fittipaldi. Brazylijczyk z dużą siłą uderzył w tył bolidu Francuza i obaj zawodnicy nie mogli wyjść z kokpitu o własnych siłach. W przypadku Fittipaldiego oficjalnie zmierzono przeciążenia na poziomie aż 72G. 

Ostatecznie ustawienie gridu w porównaniu do wczorajszych kwalifikacji nie uległo zmianie. Pod znakiem zapytania stały pozycje wezwanego do sędziów Pierre'a Gasly'ego i rozbitego w Q3 Maxa Verstappena, ale w obu przypadkach obeszło się bez kary za kolejno: blokowanie Sainza i wymianę komponentów, więc obaj ruszyli z pól, na których zakończyli kwalifikacje. 

Świetny start zaliczyły oba Mercedesy, które zachowały swoje pozycje i do pierwszej szykany spokojnie odjechały Verstappenowi. Holender ostatecznie utrzymał swoje P3. Słaby start zaliczył Yuki Tsunoda, który spadł na odległe P12, a na problemach Japończyka zyskali najwięcej Alonso i Ocon, którzy przebili się o kolejno: trzy i dwie lokaty. Ofiarą startu został również George Russell, który osunął się z P14 na P17 i za nim znalazła się tylko para Haasów i jego zespołowy kolega, Nicholas Latifi. 

Stawka bardzo szybko się rozjechała i realnie na torze zrobiły się duże różnice. Jedynym, który się przebijał, był Carlos Sainz. Pomimo rozpoczęcia wyścigu na najtwardszym ogumieniu zyskał na samym początku trzy pozycje, jednocześnie znacząco zbliżając się do 11. Giovinazziego. Włoch natomiast narzucił solidne tempo i na 7. okrążeniu wyprzedził do T1 Fernando Alonso. Okrążenie później Hiszpana w tym samym miejscu minął jego rodak. 

Trzy okrążenia później w T22 przedwcześnie wyścig w ścianie zakończył Mick Schumacher, co wywołało wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Mercedes postanowił zareagować zjadem Hamiltona i Bottasa, a Red Bull zdecydował się na pozostawienie Verstappena na torze, który był mocno spowalniany przez wolno jadącego Bottasa. Co ciekawe, w tym samym czasie co Mercedesy zjechał Sergio Perez. 

Po czterech okrążeniach jazdy za samochodem bezpieczeństwa FIA zdecydowała się wywiesić czerwoną flagę, dzięki czemu Verstappen zyskał dwie pozycje, jednocześnie mogąc wymienić opony. Tuż za TOP 3 znaleźli się Esteban Ocon i Daniel Ricciardo, którzy podobnie jak Verstappen zostali na torze, a Perez spadł na nieco odległe P8. 

Na restart większość stawki zdecydowała się na pośrednie opony, aczkolwiek w przypadku Pereza, Sainza, Ricciardo, Vettela i Latifiego zespoły założyły im pośrednią mieszankę. Restart przyniósł ogromy chaos, w wyniku którego sędziowie wywiesili drugą czerwoną flagę. Po walce do T2 Verstappena i Hamiltona pomiędzy nich wcisnął się Esteban Ocon, a obrót Pereza wywołał reakcję łańcuchową, która zakończyła wyścig Mazepina, Russella i Pereza.

Szczególnie niebezpiecznie wyglądało uderzenie Mazepina, które podbiło George'a, a Nikicie urwało obie opony. Na sam koniec stawki spadł Lando Norris, a dużo zyskał Antonio Giovinazzi, który znalazł się na P8. 

Największą kontrowersję wywołały pierwsze dwa zakręty w wykonaniu Lewisa Hamiltona i Maxa Verstappena, a ostatecznie decyzja, a raczej propozycja FIA, by z P1 wystartował Esteban Ocon, a za nim Hamilton i cofnięty Verstappen. Co ciekawe, Red Bull zdecydował się założyć Verstappenowi pośrednią mieszankę. 

Na starcie wszystko się ułożyło po myśli Verstappena, który po dwóch zakrętach objął prowadzenie, a Ocon przez całe okrążenie przewiózł za sobą Lewisa Hamiltona. Tuż za ich plecami znaleźli się Ricciardo i Bottas, a na zaskakująco wysokich pozycjach jechali 7. Giovinazzi i 8. Vettel. Dużo roboty za to stało do wykonania przed duetem Ferrari okupującym P10 i P11. 

Na 20. okrążeniu Max Verstappen zgłosił, że zaczyna mu powoli brakować mocy, aczkolwiek Hamilton znacząco się nie zbliżał do Holendra. Na 24. okrążeniu pojawiła się wirtualna neutralizacja wyścigu ze względu na kolizję Tsunody i Vettela, która spowodowała urwanie skrzydła w bolidzie zawodnika z Japonii. Kolejny błąd popełnił Fernando Alonso, który stracił trakcję i o mały włos nie rozbił swojego bolidu. Hiszpan efektownie uratował się od roztrzaskania, ale spadł na praktycznie sam koniec stawki, mając za sobą tylko Tsunodę. 

Absurdalnie zachował się również Kimi Raikkonen, który wywiózł Sebastiana Vettela, jednocześnie uszkadzając skrzydło przy próbie ataku w obu bolidach. W międzyczasie karę 5 sekund za kolizję z Vettelem dostał Yuki Tsunoda. Na 30. okrążeniu pojawiła się wirtualna neutralizacja w wyniku wielu szczątków po kolizji Vettela z Raikkonenem i ciągnęła się kolejne trzy kółka. 

Nie zgadniecie, co się stało na 36. okrążeniu... tak, kolejna wirtualna neutralizacja! Ta akurat skończyła się na tym samym okrążeniu i pozwoliła Hamiltonowi zaatakować Verstappena do T1. Max wybronił się przed Brytyjczykiem, a historii kontaktu na prostej... nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć. Po prostu. Tego się nie da opisać. To trzeba zobaczyć. 

I tu się zaczęło. Następnie Verstappen oddał Hamiltonowi oddając pozycję, jednocześnie jej nie oddając, w międzyczasie Holender dostał karę 5 sekund za nieprzepuszczenie Hamiltona, Lewis wypychał Maxa do ostatniego zakrętu, a Sebastian Vettel wycofał się z wyścigu. Nie próbujcie tego zrozumieć.

Natomiast złamane serce po wyścigu musiał mieć Esteban Ocon, który na ostatniej prostej stracił pozycję na rzecz Valtteriego Bottasa i spadł z P3 na P4. 

Pełne wyniki Grand Prix Arabii Saudyjskiej 2021:

PozycjaKierowcaZespółCzas
1.Lewis HamiltonMercedes 
2.Max VerstappenRed Bull+11.825
3.Valtteri BottasMercedes+27.531
4.Esteban OconAlpine+27.633
5.Daniel RicciardoMcLaren+40.121
6.Pierre GaslyAlphaTauri+41.613
7.Charles LeclercFerrari+44.475
8.Carlos SainzFerrari+46.606
9.Antonio GiovinazziAlfa Romeo+58.505
10.Lando NorrisMcLaren+61.358
11.Lance StrollAston Martin+77.212
12.Nicholas LatifiWilliams+83.249
13.Fernando AlonsoAlpine+1L
14.Yuki TsunodaAlphaTauri+1L
15.Kimi RaikkonenAlfa Romeo+1L
16.Sebastian VettelAston MartinDNF
17.George RussellWilliamsDNF
18.Sergio PerezRed BullDNF
19.Nikita MazepinhaasDNF
20.Mick SchumacherHaasDNF