FIA poinformowała dziś o zakończeniu analizy sprawozdań finansowych za sezon 2023. Żaden zespół F1 nie złamał limitu budżetowego, ale proceduralne wykroczenia popełnili dwaj producenci, Alpine i Honda.
Sezon 2023 był trzecim rokiem obowiązywania Regulaminu Finansowego w Formule 1, a ponadto pierwszym, w którym te regulacje obejmowały też producentów jednostek napędowych. Analiza dokumentacji jak zwykle zajęła sporo czasu - zdaniem Federacji trwała aż pięć miesięcy.
Tym razem cała stawka nie może pochwalić się stuprocentową zgodnością, bowiem dwaj producenci, Alpine i Honda, popełnili proceduralne wykroczenia. Najważniejsze jest jednak to, że nikt - ani zespół, ani producent - nie złamał limitu budżetowego, co byłoby znacznie poważniejszym naruszeniem i zapewne wywołałoby spore kontrowersje.
Podobnie jak po sezonie 2021 zawarta powinna zostać ugoda (Accepted Breach Agreement, ABA). To mechanizm, na który przepisy pozwalają w przypadku wykroczenia proceduralnego lub drobnego przekroczenia limitu. Zawarcie ABA oznacza przyznanie się do błędu oraz przyjęcie kary.
Z komunikatu FIA wynika, że można spodziewać się raczej łagodnego potraktowania Francuzów i Japończyków. Jest to zgodne z podejściem, które zastosowano po sezonie 2021, a więc pierwszym, w którym to ekipy musiały respektować ograniczenia finansowe.
- Alpine Racing SAS oraz Honda Racing Corporation przez cały czas działały w dobrej wierze i obecnie współpracują już z Administracją ds. Limitów Budżetowych (CCA), aby rozwiązać tę sprawę - przekazała FIA. - Biorąc pod uwagę naturę wykroczenia, kompleksowość nowego Regulaminu Finansowego dla producentów oraz wyzwania, z jakimi wiąże się pierwszy rok implementacji reguł, CCA chce zaproponować obu producentom ugody. Jeśli dojdzie do ich przyjęcia, FIA opublikuje odpowiednie podsumowanie.
Dwa lata temu na świeczniku z powodu naruszenia przepisów znalazły się Red Bull i Aston Martin, natomiast kilka miesięcy wcześniej pomyłkę zaliczył również Williams.
Za przekroczenie limitu Byki zapłaciły dużą karę, 7 milionów dolarów amerykańskich, a ponadto musiały zredukować czas pracy w tunelu aerodynamicznym o 10%. Aston i Williams, które wpadły tylko proceduralnie, dostały grzywny o wysokości odpowiednio 450 i 25 tysięcy dolarów.