Wielkimi krokami zbliża się nowe Concorde Agreement. Dwie ekipy zadeklarowały chęć złożenia podpisu pod nowym porozumieniem.
Jedną z pierwszych drużyn w stawce, która wyszła przed szereg i potwierdziła, że podpisze Concorde Agreement, jest McLaren. CEO stajni z Woking, Zak Brown, przed GP Węgier otwarcie powiedział, że jest zadowolony z nowych warunków umowy.
- Nowe Concorde Agreement uzupełnia finansowe, sportowe i techniczne regulacje oraz zapewnia solidną podstawę dla płynnego rozwoju, wzrostu i sukcesu Formuły 1 i jej wszystkich udziałowców. Liberty Media i FIA w trakcie lockdownu pracowały z ekipami nad tym jak ochronić sport po kryzysie związanym z Covid-19, powrotem do ściagania i długoterminowym rozwojem. McLaren Racing jest zobowiązany wobec F1 i jesteśmy gotowi podpisać nową umowę - mówił dla mediów Zak Brown.
W podobnych słowach o warunkach umowy wypowiadał się Andreas Seidl, dyrektor McLarena.
- Zobowiązujemy się do pozostania w F1. Ze wszystkiego, co widzimy na stole, razem z jasną wizją tego, w jakim kierunku zmierzamy, z regulacjami sportowymi, technicznymi i finansowymi, jesteśmy bardzo zadowoleni. Spodziewamy się, że w najbliższej przyszłości uda nam się podpisać porozumienie - mówił Niemiec.
Do porannych wiadomości z McLarena odniósł się Mattia Binotto z Ferrari. Na konferencji prasowej szefów Włoch, podobnie jak wcześniej Brown i Seidl, zadeklarował, że jego ekipa w najbliższym czasie zgodzi się na nową umowę.
- Myślę, że już wkrótce chcielibyśmy podpisać Concorde Agreement. To ważne dla naszej przyszłości. Umowa jest też w jakiś sposób ważna dla małych ekip, ponieważ one też stanowią część całego pakietu. Uważam, że możemy być dosyć zadowoleni, ponieważ zdajemy sobie sprawę z tego, że F1 zrozumiało to, jak ważna jest rola Ferrari w F1. To było dla nas kluczowe i jesteśmy usatysfakcjonowani. Jesteśmy blisko punktu w którym umowa będzie tak skonsturowana, że wszyscy ją podpiszą, ale wciąż do ustalenia jest kilka punktów i myślę, że w krótkim czasie uda się je omówić - powiedział Mattia Binotto.
Do tej pory nikt nie podpisał Concord Agreement, co oznacza, że McLaren i Ferrari mogą być pierwszymi w stawce, którzy by tego dokonali. Obecnie nic więcej nie wiadomo na temat przebiegu negocjacji i tego, czy do brytyjskiej oraz włoskiej stajni dołączą w najbliższych dniach również inne zespoły.
Najnowsze Concord Agreement wchodzi w życie w 2021 roku i będzie obowiązywać aż do 2026 roku, czyli do momentu w którym w życie mają wejść już nowe silniki.