Stajnia z Woking przetestowała swoją tegoroczną konstrukcję w ramach dnia filmowego.

McLaren jest kolejnym zespołem, który postanowił sprawdzić samochód nowej generacji w warunkach torowych jeszcze przed startem zimowych testów w Hiszpanii.

W poniedziałek na Circuit de Barcelona-Catalunya, gdzie w środę rozpocznie się pierwsza tura przedsezonowych przygotowań, wyjechał nie tylko tegoroczny bolid Haasa, ale też maszyna brytyjskiej ekipy.

Zgodnie z przepisami dotyczącymi tzw. shakedownu kierowcy McLarena mogli zapoznać się z nowym samochodem, pokonując 100 kilometrów na specjalnie dostosowanym ogumieniu Pirelli, natomiast inżynierowie przeznaczyli ten czas na sprawdzenie podstawowych systemów konstrukcji oznaczonej kodem MCL36.

Na udostępnionych przez zespół zdjęciach uwagę zwraca jeden szczegół - malowanie auta pomarańczowych różni się nieco od bolidu pokazanego wcześniej na komputerowych grafikach.

Brakuje na nim bowiem logotypów związanych z tytoniowym partnerem ekipy, które podczas ubiegłotygodniowej prezentacji można było zauważyć w obszarze przedniego skrzydła oraz bocznych sekcji (sidepodów). Taka sytuacja powtórzy się również podczas wyścigów w krajach, których restrykcje dotyczące sponsorowania firm z tej branży są nieco ostrzejsze.

Galeria:

[GALERIA_40]