McLaren jest pierwszym zespołem ze stawki sezonu 2021, który zaprezentował tegoroczną maszynę.
Ekipa z Woking, która ze względu na dużą poprawę w ostatnich latach, zajęcie 3. miejsca w klasyfikacji konstruktorów w 2020 roku i zmianę dostawcy silnika z Renault na Mercedesa jest jedną z najciekawszych przed startem nadchodzącej kampanii, zorganizowała swój pokaz o godzinie 20:00 czasu polskiego w McLaren Technology Centre.
Chociaż zespół nie mógł ugościć fanów ani przedstawicieli wielu mediów w swoje siedzibie z powodu pandemii, w trakcie wydarzenia nie zabrakło kilku niespodzianek, które były zapowiadane w mediach społecznościowych.
Po krótkim pokazie, który nawiązywał do historii i sezonu 2020, pokazano kibiców, którzy zdalnie dołączyli do zakulisowej wersji prezentacji. Następnie na scenie pojawił się, a właściwie wjechał na nią Lando Norris.
- Chcę trochę bardziej wejść w rolę lidera. Nie chodzi o bycie nim w całym zespole, ale branie większej odpowiedzialności. To przychodzi z doświadczeniem. Nie mogłem tego zrobić w zeszłym roku. Teraz mam w zespole Daniela, który nie zna ekipy, więc muszę się tu poprawić. Dla mnie to okazja do nauki od kogoś innego, kto ma więcej podiów i zwycięstw. Carlos był bardzo dobry, pomógł mi wiele, a to był świetny zespół. To pomogło nam osiągnąć dobre wyniki. Daniel jest jednak inny, więc będzie inaczej, a to pierwsze dni. Czas więc pokaże - mówił młody Brytyjczyk.
Chwilę później na scenę dojechał nowy kierowca McLarena, Daniel Ricciardo, który podpisał kontrakt z ekipą jeszcze przed opóźnionym startem sezonu 2020. Ponieważ Australijczyk nie wracał do swojego kraju z powodu pandemii, zespół przygotował dla niego wypowiedzi bratanka oraz rodziców.
- Po prostu myślałem, że pomarańczowy będzie dobrze na mnie wyglądał! To było dawno temu. Decyzja podjęta została w maju 2020, więc chwila minęła, przynajmniej dla mnie. Bycie tutaj, noszenie tych kolorów - teraz to wydaje się prawdziwe! Ogólnie 2020 był dziwny, a ja byłem na farmie. WiFi było ograniczone, nie mówiąc już o zasięgu, a ja myślałem o swojej przyszłości. To było wyjątkowe, ale dało mi taką czystość umysłu, bo byłem pośrodku niczego. Dobrze było tam być i tak podjąć decyzję - stwierdził Honey Badger.
- Mam nadzieję, że będę mógł zabrać ich na wyścig niedługo lub do nich pojechać, a do tego czasu muszę po prostu jeździć szybko!
Ekipa pokazała także wideo, na którym kierowcy pracowali nad nowym motywem muzycznym McLarena. Kto przegapił, niech odwija na YouTube! Pełna wersja powinna być udostępniona przed startem sezonu.
Po kilku muzycznych minutach zespół znów udał się w kierunku kibiców, organizując krótkie Q&A, na którym pojawili się również były mechanik Lando, a także Martin Garrix.
Następnie na scenę zaproszono Zaka Browna, CEO McLaren Racing, a także Andreasa Seidla, szefa zespołu, po czym w końcu odsłonięto samochód MCL35M, który jutro wykona shakedown na torze Silverstone.