Niemiecki Auto Motor und Sport informuje, że Mercedes planuje sprawdzenie systemu DAS na torze w Spielbergu. Działaniom faworyta mistrzostw bacznie przyglądać będzie się Red Bull, który może złożyć protest w tej sprawie.

DAS, czyli Dual Axis Steering zadebiutował podczas 1. tury przedsezonowych testów. Kierowcy ekipy z Brackley zaszokowali wtedy wszystkich, ciągnąc i odpychając swoje kierownice, jednocześnie zmieniając w ten sposób ustawienie, a dokładniej rozwarcie przednich kół.

Mercedes, przygotowując system, konsultował się z FIA, przez co na testach był pewien legalności nietypowego rozwiązania. Nie przekonało to jednak rywali, a w szczególności Red Bulla, który planował oprotestowanie DAS już w Melbourne, gdyby tylko Bottas lub Hamilton użyli go na torze.

Byki przez wielodniową przerwę nie zapomniały o sprawie. AMuS najpierw podał, że ekipa Christiana Hornera nie zmieniła swoich zamiarów od marca, jednak później opublikował wypowiedź Helmuta Marko, który podchodzi do sprawy spokojnie.

- Pomyślimy o tym później. Najpierw chcemy zorganizować Grand Prix w dobry i bezpieczny sposób.

Protest nie jest więc wykluczony, a Niemcy sugerują, iż kluczowe będzie ocenienie zysków Mercedesa. Gdyby te nie spodobały się Red Bullowi, czyli były spore, do sędziów mogłyby trafić odpowiednie dokumenty i argumenty.

Według wcześniejszych informacji, niejasne było, czy Srebrne Strzały w ogóle zdecydują się na wykorzystanie DAS na Red Bull Ringu. Również sama Formuła 1 miała nie być szczęśliwa z powodu potencjalnych kontrowersji już na starcie wyczekiwanej rywalizacji. AMuS twierdzi jednak, iż uzyskał potwierdzenie chęci sprawdzenia systemu przez Mercedesa.