Obaj kierowcy Red Bulla byli w dobrych nastrojach po piątkowych treningach. Nawet Alex Albon, który zaliczył sporą wpadkę, bardziej skupiał się na lepszym wyczuciu bolidu.
Upał, jaki panował pierwszego dnia jazd na Silverstone, pasował konstrukcji RB16, z którą kierowcy nie mogli dogadać się ostatnio na chłodniejszym niż zazwyczaj Hungaroringu.
Rano na czele tabeli znalazł się Max Verstappen, a Alex Albon był na 4. miejscu. W popołudniowej sesji Holender był daleko, głównie za sprawą blokady, rozstawionej przez Romaina Grosjeana, a Taj znalazł się tuż za najszybszym Lance'm Strollem.
Niestety, mniej doświadczony z duetu Red Bulla zakończył 2. trening na barierze po zewnętrznej zakrętu Stowe.
- Możemy wyciągnąć wiele pozytywów z dzisiaj, nawet mimo incydentu w FP2. Jestem cały i to nie było takie straszne. Tył po prostu uciekł mi bardzo szybko i nie mogłem już tego naprawić. Myślałem, że go złapałem, ale wtedy wyrzuciło mnie. Przejrzymy dane i ocenimy, co tam się stało - tłumaczył 24-latek.
Albon był jednak bardzo zadowolony z poprawy prowadzenia się samochodu i tempa, chociaż zdawał sobie sprawę, że ostrożność rywali i warunki mogą zadziałać na niekorzyść Byków w jutrzejszych sesjach.
- Tak jak myślał zespół, poprawiliśmy się. Oczekiwaliśmy czegoś gorszego, ale samochód prowadził się dobrze od początku FP1. Jestem całkiem pewny, że Mercedes chowa dość dużo, ale my mamy już lepszy balans i myślę, że lepiej rozumiemy auto. Jutro będziemy mieć inną temperaturę i wiatr, więc będzie inaczej i wszystko się trochę zresetuje, ale póki co i tak wygląda to dobrze.
Również Max Verstappen cieszył się z przyjemniejszej i szybszej jazdy. On także zwrócił uwagę na to, że w sobotę wyniki mogą jednak być nieco inne.
- Zostałem zablokowany na szybkim przejeździe i później zacząłem długie przejazdy, więc nie miałem normalnego rezultatu. To nie ma znaczenia, bo piątek i tak nie był dla nas zły. Rozwijamy się, przywozimy nowe części i samochód wydaje się pracować lepiej, więc jestem zadowolony. Na długich przejazdach wyglądaliśmy nieźle, ale kto wie jaka będzie pogoda przez resztę weekendu i jak zmieni się sytuacja.