Austriacka firma ogłosiła, że w przeciągu kilku lat rozpocznie produkcję własnego hipersamochodu, który będzie dziełem jej technicznego guru.
Pieczę nad najnowszym pomysłem Red Bulla będzie sprawował poboczny dział Advanced Technologies, specjalizujący się w różnorakich pracach inżynieryjnych, często wykraczających poza Formułę 1. Projektem zajmie się Adrian Newey, który będzie odpowiedzialny za nadzorowanie całego przedsięwzięcia.
Przygotowany w kampusie technologicznym Red Bulla dwumiejscowy pojazd będzie pierwszym w pełni autorskim oraz zbudowanym we własnym zakresie hipersamochodem austriackiej marki, która ma już pewne doświadczenie na tej płaszczyźnie. W przeszłości współpracowała bowiem z Astonem Martinem nad modelem brytyjskiego producenta, nazywanym jako Valkyrie (na zdjęciu poniżej).
Pełne szczegóły techniczne najnowszej konstrukcji Red Bulla nie zostały jeszcze ujawnione, ale auto o nazwie RB17 - nawiązującej do nazewnictwa bolidów F1 - będzie napędzane hybrydowym silnikiem V8 o mocy ponad 1100 koni mechanicznych. Ponadto zapowiedziany hipersamochód będzie działał na zasadzie efektu przyziemienia, stosowanego obecnie w królowej motorsportu.
Produkcja innowacyjnej maszyny rozpocznie się w 2025 roku, a firma przygotuje ściśle limitowaną liczbę 50 egzemplarzy do użytku torowego. Cena wywoławcza nowego prototypu ma przekroczyć 5 milionów funtów. Osoby, w ręce których trafi ten model, będą miały dostęp do symulatorów Red Bulla, a także zostaną zaangażowane w program rozwoju modelu oraz treningów na torze.
Aston Martin Valkyrie (fot. Red Bull)
- RB17 to ważny kamień milowy w procesie ewolucji działu Red Bull Advanced Technologies, który jest teraz w pełni zdolny do stworzenia i produkcji seryjnego samochodu w naszym kampusie technologicznym. Ponadto RB17 jest pierwszym modelem noszącym brand Red Bulla, który zostanie udostępniony kolekcjonerom - przyznał Christian Horner, ciesząc się z faktu, że za sprawą samodzielnego stworzenia nowego auta Red Bull stanie się pełnoprawnym producentem samochodów sportowych.
- RB17 pokazuje wszystko, co wiemy o tworzeniu zwycięskich bolidów Formuły 1 - dodał Adrian Newey, pełniący w Red Bullu funkcję głównego oficera technicznego. - To wszystko dzięki pakietowi, który zapewnia ekstremalne osiągi w dwumiejscowym samochodzie torowym. Model RB17 jest napędzany naszą pasją do osiągów na każdym poziomie, a także przesuwa granice projektowe i techniczne daleko poza to, co było dostępne dla fanów i kolekcjonerów wcześniej.
Za sprawą nowego przedsięwzięcia Red Bull utworzy w Milton Keynes 100 nowych miejsc pracy, jak i będzie w stanie przenieść tam tych pracowników zespołu Formuły 1, którzy z uwagi na limity budżetowe i cięcia kosztów mogliby zostać pożegnani.
Najnowszy hipersamochód Red Bulla będzie nosił nazwę RB17, co oznacza, że austriacka firma wykorzystała oznaczenie, które zostało przez nią pominięte przy nazywaniu bolidów F1. W sezonie 2021 - ze względu na przeniesienie niektórych części z modelu z 2020 roku w trakcie pandemii - samochód ekipy był znany jako RB16B.
Tegoroczna maszyna Byków jest określana mianem RB18, ponieważ Christian Horner i spółka chcieli pozostać przy takiej numeracji, która będzie oddawała liczbę samochodów Formuły 1 Red Bulla.