Drugi trening F1 w Meksyku, który był de facto testem opon Pirelli, przyniósł kilka ciekawych wydarzeń. Swój bolid rozbił George Russell, a problemy techniczne ponownie nawiedziły Maxa Verstappena.

FP2 w pigułce:

- kierowcy sprawdzali opony Pirelli,
- Russell rozbił bolid,
- kolejne problemy Verstappena,
- Albon stracił trening.
- Sainz najszybszy.

Temperatury powietrza i nawierzchni w momencie rozpoczęcia sesji wynosiły odpowiednio 22 i 42 stopnie. Po pierwszym treningu, który obfitował w jazdy młodych kierowców, do gry wrócili etatowi zawodnicy.

FP2 było nietypowe, ponieważ zaplanowano na nie testy mieszanek C4, C5 oraz C6 na sezon 2025. W związku z tym jazdy trwały nie 60, a 90 minut. Każdy zespół po ustaleniach z Pirelli dostał dwa zestawy opon na każdego kierowcę - jeden stanowił tegoroczne ogumienie, a drugi testowe, aby móc je ze sobą zestawić.

Zaplanowane jazdy obejmowały krótki i długi przejazd na każdym komplecie z taką samą ilością paliwa - 20 kg na krótki i 100 kg na długi. Zawodnicy, którzy nie brali udziału w FP1, mieli poświęcić włoskiemu producentowi 60 minut, a 30 dostawali dla siebie na dodatkowym zestawie mediumów.

Kierowcy natychmiast zabrali się do pracy, a szybko przygodę zaliczył Gasly, który nie zmieścił się w T1 i zwiedził pobocze. Verstappen, jak w pierwszej sesji, informował swojego inżyniera, iż jego jednostka napędowa nie brzmiała prawidłowo. Holender został poproszony, aby kontynuował jazdy, lecz po chwili ponowił swoje obawy i zanurkował do alei serwisowej.

Nie minął nawet kwadrans treningu, a wywieszono czerwoną flagę. Potężnie w bandę uderzył Mercedes Russella. Brytyjczyk w szybkiej sekcji esek zbyt mocno najechał na krawężnik i przy sporej prędkości wylądował w barierach. Na tor wyjechał samochód medyczny. George opuścił bolid o własnych siłach, choć dało się po jego kroku zauważyć, iż odczuł przeciążenie, które wynosiło 30 g.

Trening wznowiono, gdy do końca pozostały 54 minuty. Na torze pojawił się Verstappen, ale po chwili ponownie napotkał problemy i zameldował się u mechaników. W późniejszej fazie treningu Red Bull potwierdził, iż lider mistrzostw nie powróci do jazd z powodu usterki.

Na półmetku sesji w tabeli czasów przewodził Sainz z czasem 1:17.699. Za Hiszpanem znajdowali się Piastri oraz Tsunoda, a jedynymi kierowcami, którzy nie pokonali pomiarowego okrążenia, byli Verstappen i Albon. Alex ponosił konsekwencje rozbicia auta, które wymagało dłuższych napraw.

Do krótkiego ścigania doszło między Norrisem i Alonso. Brytyjczyk jechał koło w koło z Hiszpanem, a następnie go wyprzedził. Fernando schował się za McLarena, a po chwili Lando w swoim stylu zblokował opony podczas walki.

Reszta sesji przebiegała pod znakiem długich, spokojnych przejazdów. Pod koniec do gry weszły opony pośrednie, które obserwowaliśmy u Norrisa, Alonso i Hamiltona, gdyż panowie nie brali udziału w FP1. Na szczycie tabeli czasów nie doszło do żadnych rotacji w drugiej połowie treningu, co pozwoliło Sainzowi skończyć jazdy z najlepszym czasem.

Ładowanie danych