Lando Norris przed Grand Prix Turcji opowiedział o tym, jak zespół McLarena pomagał mu stać się lepszym człowiekiem i zdradził swoje proste sposoby, jak bardziej cieszyć się życiem.

Kilka dni temu brytyjski kierowca udzielił wywiadu, w którym odkrywał kulisy swojego debiutanckiego sezonu w Formule 1, który był dla niego wyjątkowo trudny pod względem psychicznym.

Wspominał on o dużej presji, która nagle na niego spadła, gdy tak wiele oczu zaczęło na niego spoglądać, szczególnie w kontekście tego, że coraz większy nacisk kładzie się na pokazywanie zawodników poza torem.

Istotnym jest także fakt, że do takiej rzeczywistości wszedł w bardzo młodym wieku, bo – przypomnijmy – Norris w 2019 roku, debiutując w F1, miał zaledwie 19 lat.

Jednakże przez ubiegłe dwa sezony trochę się zmieniło i dzięki pomocy m.in. organizacji zajmującej się zdrowiem psychicznym, Mind, która współpracuje z McLarenem, poradził on sobie z kilkoma problemami, czego rezultaty widać było szczególnie przy okazji ostatnich weekendów wyścigowych.

- Pytanie o to, jak poradziłbym sobie z kilkoma ostatnimi wyścigami, gdybym był sobą sprzed dwóch lat, jest trudnym do odpowiedzi. Jestem na znacznie lepszym poziomie, ale nadal jest co poprawiać – powiedział niedoszły triumfator Grand Prix Rosji.

- Zaczynasz widzieć szklankę w przeciwny sposób i widzisz więcej negatywów. Ale powiedziałbym, że nie pozwalam temu tak bardzo wpływać na mnie, jak bywało przedtem. Zarówno dobrym, jak i złym rzeczom. Pozwala mi to pozostać bardziej zbalansowanym i w lepszym miejscu pod względem mentalnym.

Podkreślił on również znaczącą rolę, jaką w całym tym procesie odegrał cały zespół McLarena, z którym Lando jest związany od roku 2017.

- Oni są dla mnie jak rodzina, ponieważ dołączyłem do nich będąc w wieku, w jakim mogli oni pomóc mi stać się osobą, którą jestem teraz. To nie było tak, że przyszedłem i od razu byłem. Pomogli mi stać się znacznie lepszą osobą.

Lando opowiedział też o kilku uniwersalnych receptach na bycie szczęśliwszym i aż trudno nie zgodzić się z ich skutecznością. Bo przecież żadną tajemnicą nie jest, iż otaczanie się właściwymi osobami jest kluczem do szczęścia i sukcesu, a także pomaga w sporcie, w którym mentalność i psychika odgrywają pierwszoplanowe role.

- Posiadanie dobrych kumpli, z którymi dorastałem przez wiele lat, po prostu spędzanie większej ilości czasu z nimi, pozbywanie się ludzi, z którymi przebywanie nie sprawia ci przyjemności - takie proste rzeczy potrafią zmienić nasze życie, pozwolą zobaczyć je w innym świetle i zdecydowanie bardziej się nim cieszyć.

- Najważniejszą rzeczą, która mi pomogła, jest zwyczajnie otaczanie się ludźmi, którzy zawsze są gotowi mi pomóc, a nie takimi, którzy chcą być jedynie przyjaciółmi dla zajmowanej przez ciebie pozycji.

- Teraz czuję się o wiele lepiej i jestem pewny siebie przed tym weekendem – zakończył Lando.