Jeden z najbardziej widowiskowych i spektakularnych wyścigów sezonu 2020, prawda? Chciałbym [Bartosz P.] nie skreślać obu przymiotników w poprzednim zdaniu, ale wtedy zostałbym brutalnie zaatakowany przez wszystkich na naszej facebookowej grupie.

Grand Prix Belgii 2020 było zwyczajne, nudne, spokojne i mało widowiskowe. Brak interesujących pojedynków i brak opadów deszczu, a na domiar złego samochód bezpieczeństwa, który tym razem popsuł część bitwy strategicznej i niemal całkowicie zakończył widowisko na Spa.

Mimo wszystko, pod względem tempa niektórych kierowców, Belgia była ciekawym wyścigiem. Wzloty i upadki tempa w połowie sezonu 2020 z pewnością znajdą odzwierciedlenie w poniższych ocenach.

Standardowo przypominamy skalę - jest to 1-10, a wyjściowa jest 5. Noty w tekście są średnią trzech sędziów, a na dole znajdują się oceny cząstkowe.

Mercedes

Hamilton - 9.6
Jak tak dalej pójdzie to Lewis Hamilton zdoła jeszcze zranić serca włoskich kibiców, wyrównując rekord wygranych wyścigów Schumachera właśnie na torze Mugello. Pole Position, prowadzenie od startu do mety, absolutne kontrolowanie przewagi, chociaż nie obyło się bez kilku nic nieznaczących błędów.

Bottas - 7.3
Zaskoczony, że nie może walczyć z Lewisem, tracący pół sekundy w kwalifikacjach, dojeżdżający na metę 8 sekund za swoim kolegą z zespołu. Idealny kierowca numer 2 - tak właśnie wyglądała forma Valtteriego w ten weekend. 

Red Bull

Verstappen - 9
O włos za Bottasem w kwalifikacjach i jadący we własnej strefie czasowej podczas wyścigu. Nie dał się zaskoczyć Danielowi Ricciardo na starcie, ale jednocześnie nie był w stanie powalczyć o więcej. Perfekcyjny Max w nieperfekcyjnym bolidzie. 

Albon - 7.3
Tym razem pół sekundy za Maxem w kwalifikacjach i dopiero na 6. miejscu w wyścigu. Strategia nie pomogła, ale prędkości także nie było zbyt wiele. Od kolegi z zespołu skutecznie oddzielili go kierowcy Renault... i jakieś 28 sekund. Bywało gorzej, ale wciąż może być lepiej.

Ferrari

Leclerc - 5
Fatalne kwalifikacje, doskonały start i koszmarne tempo wyścigowe. Charles zyskał sporo pozycji na pierwszym kółku i przez moment jechał nawet na 8. miejscu. Ostatecznie Monakijczyk ze zmienioną strategią skończył za Sebastianem, dojeżdżając do mety na 14. pozycji. Oba Ferrari trudne do ocenienia, bolid ich krzywdzi.

Vettel - 4,6
Dokładnie tak samo jak powyżej. Sebastian po prostu przejechał wyścig, nie wystrzegając się błędów. Widać było, że w ten weekend bolid zupełnie nie pozwala zawodnikom Scuderii na walkę o jakiekolwiek punktowane pozycje. Seb był o 0,250 s wolniejszy od Charlesa w kwalifikacjach.

McLaren

Sainz - brak
Awaria układu wydechowego tuż przed startem wyścigu. Fatalny weekend dla Carlosa, pomimo naprawdę dobrej, 7. pozycji na polu startowym. Szkoda tych punktów!

Norris - 7,3
Niemrawe kwalifikacje, niemrawy wyścig, ale biorąc pod uwagę wyraźnie szybsze Renault i Red Bulle, 7. miejsce na mecie to dla Lando mały sukces i obrona honoru McLarena pod nieobecność Carlosa. Szkoda, że zabrakło czasu i prędkości żeby powalczyć z Alexem w końcówce.

Renault

Ricciardo - 9.6
Imponująca prędkość na prostych i niskie opory aerodynamiczne. Daniel doskonale wykorzystał narzędzie dostarczone przez francuską stajnię. W kwalifikacjach i w wyścigu P4, do tego fastest lap. Wyżej się nie dało!

Ocon - 8.3
W kwalifikacjach za Alexem Albonem, ale w wyścigu ostatecznie udało się dwukrotnie wyprzedzić kierowcę Red Bulla. Esteban może być zadowolony, bo wynik P4 i P5 dla Renault to świetny rezultat po Belgii. 

Racing Point

Perez - 5.6
W ten weekend różowe Mercedesy nie były już tak szybkie. Nie tylko Red Bull, ale i McLaren oraz Renault pozostawiły bolidy Racing Point z tyłu. Perez znowu agresywny na dojeździe do Eau Rouge, po samochodzie bezpieczeństwa jazda w czołówce, jednak trudna strategia ostatecznie dała mu tylko jeden punkt.

Stroll - 6.6
W kwalifikacjach był o niecałe 0,1s wolniejszy od Checo, a w wyścigu udało mu się wykorzystać samochód bezpieczeństwa do zjazdu do boksów i wykorzystać najbardziej optymalną strategię w tym wyścigu. Ostatecznie Lance dojechał do mety na 9. pozycji, przed drugim różowym bolidem.

Alfa Romeo

Raikkonen - 6
W kwalifikacjach przed Giovinazzim, ale po fatalnym starcie spadek niemal na sam koniec stawki. W trakcie wyścigu Kimi przypomniał sobie jednak, że aż czterokrotnie wygrywał na Spa i udało mu się ukończyć zmagania nawet przed kierowcami Ferrari, na 12. pozycji. 

Giovinazzi - 1.3
Odrobinę wolniejszy od Kimiego w kwalifikacjach, skutecznie wykorzystał problemy Raikkonena na starcie i awansował o kilka pozycji. Chwilę później jednak Antonio stracił panowanie nad bolidem i roztrzaskał swoje auto w drugim sektorze, przy okazji "zabierając ze sobą" George'a Russell'a. Kolejny tak katastrofalny w skutkach błąd na Spa.

AlphaTauri

Gasly - 8.6
Oglądanie Pierre w bolidzie AlphaTauri to sama przyjemność. Francuz kolejny raz dał popis solidnej jazdy. W kwalifikacjach tym razem o zaledwie 0,015s za Kwiatem, ale porządne otwarcie, pewna jazda i mocna końcówka dały 8. miejsce. Neutralizacja popsuła strategię, ale odrobił to w pięknym stylu.

Kwiat - 6
Odrobinę szybszy od Pierre w sobotę i wspierający go w niedzielę. Daniił z gorszą strategią w wyścigu, jednak nie robił swojemu koledze żadnych problemów i także dzięki temu AlphaTauri wywalczyła w ten weekend punkty. Daniił niestety za parą Racing Point, na bardzo przyzwoitej, 11. pozycji.

Haas

Grosjean - 4.3
Lepszy szybszy od swojego kolegi w wyścigu i kwalifikacjach. Mało brakowało, a może nawet udałoby mu się nawiązać bardziej wyrównaną walkę z Ferrari. Tym razem bez większych historii, po prostu był.

Magnussen - 3.3
Błąd w kwalifikacjach i ostatni czas, a także gorsze od Romaina w wyścigu. Haasy straciły prawie cały piątek, ale i tak kolejny raz miotały się pod koniec stawki, tym razem w przypadku Kevina ze stratą 8 sekund do Nicholasa Latifiego. Był 17. i to tylko dlatego, że Russell, Giovinazzi i Sainz nie ukończyli wyścigu.

Williams

Russell - brak
Tym razem udało się awansować do Q2 i tyle. Nic więcej o tempie George'a nie możemy powiedzieć. Kolejny raz słaby start i utrata kilku pozycji już na samym początku, przez co. kiedy Antonio roztrzaskał się w drugim sektorze, Russell nie miał dokąd uciec i również zakończył swój udział w wyścigu.

Latifi - 3.6
W kwalifikacjach nie był ostatni, w wyścigu także. Po prostu był, jechał, bronił honoru Williamsa, pokazując zespół z jak najlepszej strony przed nowymi właścicielami. Nie udało się. Nicholas P16. 

Wszystkie oceny redakcji

KierowcaOcena - BudnikOcena - JazienickiOcena - Pokrzywiński
Lewis Hamilton10910
Valtteri Bottas868
Max Verstappen999
Alex Albon876
Charles Leclerc564
Sebastian Vettel464
Carlos Sainzbrakbrakbrak
Lando Norris787
Daniel Ricciardo10109
Esteban Ocon988
Sergio Perez665
Lance Stroll666
Kimi Raikkonen675
Antonio Giovinazzi112
Pierre Gasly998
Daniił Kwiat666
Romain Grosjean454
Kevin Magnussen343
George Russellbrakbrakbrak
Nicholas Latifi443