Miało być nudno i nieciekawie. Potem okazało się, że piątkowe treningi są odwołane, a jeszcze później, że kolejny raz na ostatnią chwilę wezwany zostaje Nico Hulkenberg. Grand Prix Eifelu na torze Nurburgring dostarczyło mnóstwa emocji, jednak nie zawsze były one spowodowane tylko zdarzeniami losowymi.

W tak trudnych warunkach, z maksymalnie skróconym czasem na przygotowanie do kwalifikacji, najistotniejsze było dla kierowców to, żeby nie popełniać błędów. Nie wszyscy się tego ustrzegli, łącznie ze zdobywcą jednego z weekendowych rekordów - Kimim Raikkonenem. Jakie oceny otrzymali od nas kierowcy za GP Eifelu?

Mercedes

Hamilton - 9

W kwalifikacjach Lewis musiał ustąpić zespołowemu koledze, ale podczas wyścigu był niezawodny. Po świetnym starcie czekał na błąd Bottasa, żeby objąć prowadzenie. Awaria drugiego Mercedesa pomogła, ale i tak w tempie wyścigowym i zarządzaniu oponami zwycięzca 91 Grand Prix nie miał sobie równych.

Bottas - brak

Doskonałe kwalifikacje, ostra rywalizacja z Lewisem na początku i utrzymanie pozycji. Drobny błąd, wczesny pit stop i nie wiadomo, co byłoby dalej, bo awaria techniczna pokrzyżowała Bottasowi szyki. Tak czy inaczej, naprawdę dobry performance drugiego kierowcy Mercedesa.

Red Bull

Verstappen - 10

Był apetyt nawet na pierwsze pole startowe, jednak kolejny raz Mercedesy okazały się zbyt szybkie. Nie było żadnych istotnych błędów, doskonałe tempo wyścigowe, klasa sama w sobie. Max nadal perfekcyjny.

Albon - 1,66

Strata ponad 0,4 s do Maxa w kwalifikacjach, błędy na pierwszym okrążeniu, kolizja z Kwiatem, nieudolna walka z Gaslym i w końcu wycofanie z powodu awarii technicznej. To był naprawdę kiepski weekend Alexa, który mógł być przełomowym momentem dla kontraktu tajskiego kierowcy. Czy to był weekend ostatniej szansy?

Ferrari

Leclerc - 8

Nie mamy pojęcia jak on to robi. Charles jest w tym momencie drugim Maxem Verstappenem, drugim Fernando Alonso. Jest wyznacznikiem tego co może pojechać tegoroczny bolid Ferrari +1% za talent. Absolutnie niespodziewane kwalifikacje i zupełny brak tempa wyścigowego. Tak czy inaczej, P7 to świetny rezultat.

Vettel - 5,33

Wygląda to tak, jakby Ferrari całkowicie nie wspierało swojego drugiego kierowcy. Sebastian też sprawia wrażenie pozbawionego motywacji, na szczęście nie opuszcza go dobry humor. Był 11. w kwalifikacjach i 11. w wyścigu, zdecydowanie słabiej od Leclerca.

McLaren

Sainz - 7

Tym razem to Carlos był "tym wolniejszym" w McLarenie. Tempa starczyło jednak na P10 w kwalifikacjach, a dzięki odrobinie szczęścia (awarie Bottasa, Ocona i Norrisa), udało się dojechać do mety na 5. pozycji, tuż przed Gaslym. Szczęściu trzeba dopomóc, a Carlos doskonale sobie z tym poradził, mimo problemów z działaniem poprawek - dużo cennych punktów wywiezionych z Niemiec.

Norris - 7,66

Lando wydawał się w ten weekend lepiej przystosowany do dynamiki tego trudnego weekendu. P8 w kwalifikacjach i obiecująca pozycja na torze podczas wyścigu. To najprawdopodobniej Norris mógłby dojechać do mety na 4. miejscu, gdyby nie usterka silnika. Kawał dobrej roboty walcząc z odmawiającą posłuszeństwa jednostką napędową!

Renault

Ricciardo - 10

Czy mogło być lepiej? Pierwsze podium w Renault, w pełni zasłużony rezultat. Daniel pokazywał, że to on jest zdecydowanie najszybszy ze środka stawki. Wysoka pozycja w kwalifikacjach (P5), wyśmienity start i stalowe nerwy do samego końca. Fenomenalny weekend Ricciardo.

Ocon - brak

Zapowiadało się całkiem obiecująco, zwłaszcza biorąc pod uwagę zaledwie 0.019 s straconych do Daniela w kwalifikacjach. Drobne problemy na starcie i w końcu awaria techniczna, która odebrała Estebanowi szansę na punkty. 

Racing Point

Perez - 8

W ten weekend wyraźnie było widać, że to Renault, a nie Racing Point, jest liderem grupy pościgowej. Perez zakwalifikował się dopiero na 9. polu startowym, ale jak to zwykle bywa, doskonale poradził sobie w trakcie wyścigu. Do samego końca była, w pełni zasłużona, szansa na podium. Świetny weekend Checo.

Hulkenberg - 10

Kolejny raz wezwany na ostatnią chwilę i kolejny raz doskonale wywiązujący się ze swoich obowiązków. Ukłony i wyrazy uznania dla kierowcy dnia. Awans z P20 na P8 to kawał dobrej roboty i przede wszystkim unikanie błędów. Te cztery punkty zdobyte przez Hulka mają spore znaczenie dla obecnej pozycji Racing Point. Brawo!

Alfa Romeo

Raikkonen - 2

Wyścig nr 323 w Formule 1, rekordzista, weteran i chyba najsłabszy kierowca w ten weekend. Nawet tempo wyścigowe bolidów z logo Orlenu było dobre. Kimi po prostu popełniał błędy, przez co zniszczył niedzielę Russellowi i samemu sobie - gdyby nie 10 s kary, Fin miałby szansę na punkty. Akurat tutaj, akurat w tych okolicznościach, akurat kiedy Alfy naprawdę mogły bić się o punkty. 

Giovinazzi - 8

Zdecydowanie lepszy, bardziej skupiony od Kimiego. P14 w kwalifikacjach i kolejny punkt na koncie za 10. miejsce w wyścigu. Może nawet udałoby się pościgać z Romainem Grosjeanem? Tak czy inaczej, to chyba jeden z najczystszych weekendów wyścigowych Antonio.

AlphaTauri

Gasly - 8

Klasa sama w sobie - typowy Gasly. W kwalifikacjach szybszy od Kwiata, a w wyścigu znowu cudowny wynik i mnóstwo punktów za 6. pozycję. Bolidy AlphaTauri nie były w ten weekend tak konkurencyjne jak np. na Monzy. Nadal jednak Pierre dowozi - kawał dobrej roboty.

Kwiat - 5,66

W kwalifikacjach tuż za swoim zespołowym kolegą, co w tym przypadku jest po prostu "ok". W wyścigu także nie było źle, do czasu błędu, przestrzelenia szykany i kolizji z Alexem Albonem, za którą jednak trudno winić Rosjanina. Zrujnowany wyścig, w którym realna była walka o punkty.

Haas

Grosjean - 8

Anulowane szybkie okrążenie za przekroczenie limitów toru w Q1 i brak awansu do Q2. Pomimo tego naprawdę dobre tempo wyścigowe, jazda z bolącym palcem wskazującym (dosłownie) i pierwsze punkty w tym roku. W pełni zasłużone - naprawdę dobry wyścig Romaina.

Magnussen - 5,66

W kwalifikacjach to Kevin okazał się skuteczniejszy, jednak podczas wyścigu wszystko się rozleciało. W efekcie 13. pozycja i brak punktów dla duńskiego kierowcy.

Williams

Russell - brak

Klasyczny Russell, jednak tym razem bez awansu do Q2. W wyścigu mogło być naprawdę dobrze - no może nie aż tak jak twierdzi George - ale była realna szansa na P11, P12. Kimi popsuł wyścig kierowcy Williamsa, który akurat w tej chwili walczył z Sebastianem Vettelem. Szkoda.

Latifi - 4

Nie było wielkich błędów, nie było lepszego tempa od George'a w kwalifikacjach i przedostatnia pozycja na mecie. Bez historii, bez werbli i fanfar. 

Wszystkie oceny redakcji

KierowcaOcena - BudnikOcena - JazienickiOcena - Pokrzywiński
Lewis Hamilton999
Valtteri Bottasbrakbrakbrak
Max Verstappen101010
Alex Albon122
Charles Leclerc888
Sebastian Vettel655
Carlos Sainz777
Lando Norris887
Daniel Ricciardo101010
Esteban Oconbrakbrakbrak
Sergio Perez888
Nico Hulkenberg101010
Kimi Raikkonen222
Antonio Giovinazzi798
Pierre Gasly888
Daniił Kwiat665
Romain Grosjean888
Kevin Magnussen565
George Russellbrakbrakbrak
Nicholas Latifi444