Nie ukrywamy - wystawianie ocen po GP Hiszpanii, rozegranym na ulubionym i ukochanym torze znanego polskiego twórcy podcastów (może znacie), było chyba ciekawsze od samego wyścigu. Czy ktoś pod Barceloną spisał się tak jak Barcelona kilka dni wcześniej?

Standardowo przypominamy skalę - jest to 1-10, a wyjściowa jest 5. Noty w tekście są średnią trzech sędziów, a na dole znajdują się oceny cząstkowe.

Mercedes

Hamilton - 10
Kolejne pole position, kolejne zwycięstwo i pewnie niedługo kolejny tytuł. Lewis zrobił swoje, kontrolując tempo, a do tego wykazał się przytomnością w samochodzie, wybierając opony na trzeci stint. Nie ma za co mu odjąć.

Bottas - 6,6
Niestety tutaj już jest za co. Niewykorzystany drugi przejazd w Q3, słaby start i ostatecznie kolejny raz za Red Bullem. Jak na Mercedesa - powinno być lepiej. Jak na pretendenta - też. Bez większych błędów, ale w dwóch sytuacjach, w których mógł walczyć z Hamiltonem, zawiódł.

Red Bull

Verstappen - 10
Tym razem bez zwycięstwa, ale pokonanie jednego Mercedesa to nie jest byle co, a nawet coś ponad stan. O drugim Byku nie ma co wspominać, jasna sprawa. I to właśnie ciągle robi Max, wymagając tego samego od zespołu. Imponuje nie tylko jazdą, ale i postawą, ustawiając ekipę przez radio kolejny raz.

Albon - 6
Chociaż strateg Red Bulla chyba założył czerwoną koszulkę na niedzielę, to Alex znów był daleko, tracąc 0.7 sekundy do Maxa w sobotę i skazując się na bycie w zasięgu Racing Point, McLarena czy, jak się okazało, Ferrari. Miał dziwne problemy z oponami, coś tam nie funkcjonowało, ale ostatecznie - znów bez szału.

Ferrari

Leclerc - brak
Bez oceny, ponieważ trudno wskazać, gdzie skończyłby wyścig. Nie jechał źle, ale na fajerwerki też się nie zanosiło.

Vettel - 8,3
Znów odpadł w Q2, ale minimalnie, co chyba nawet zagrało na jego korzyść. Najbardziej pomogło świetne zarządzanie oponami, dzięki któremu dojechał wysoko. P7 to aż P7, patrząc na to, jak rozegrali strategię, jaką mają komunikację i atmosferę. Kierowcy jednak trudno wiele zarzucić. Seb w końcu nie miał bardzo trudnego weekendu.

McLaren

Sainz - 8
Kolejny kierowca, który przełamał złą passę. Pomogła zmiana silnika, domowy tor i wyszło naprawdę dobrze w sobotę i w niedzielę. Carlos zazwyczaj mocno punktuje w Hiszpanii. Tak było i tym razem. Zdecydowanie lepszy z McLarenów...

Norris - 6,6
...chociaż ten drugi nie był wcale słaby. Był solidny i zapunktował. Może na tle kolegi wyglądał gorzej i pewnie stać go na więcej, ale Q3 i punkty to nie jest mało.

Renault

Ricciardo - 5,6
Bezbarwny weekend Renault. Daniel był tym, który spisał się lepiej, ale nie wyczarował niczego wielkiego. Może na innym torze upolowałby Norrisa, którego trzymał się dość blisko, ale wyścig odbywał się pod Barceloną.

Ocon - 4,6
Niestety znów gorzej od Australijczyka. Zagapił się w treningu, ale to była niefortunna sytuacja, choć na pewno nie jest z siebie dumny. Przegrać z Alfą na gorszych oponach chyba nie przystoi, ale auto ewidentnie nie było w formie przez cały weekend, plus Francuz narzekał, że miał mniej mocy niż kolega. Ma wymówki, ale oceny tym nie podniesie, najwyżej dramatycznie nie obniży.

Racing Point

Perez - 7
Solidny powrót po przymusowym odpoczynku. W sobotę pokazał, czego brakuje jego koledze, a w niedzielę powinien być z przodu, ale zagapił się z niebieskimi flagami, chociaż kary nie rozumiał. Spadł przez to za Lance'a, na szczęście bez konsekwencji dla zespołu.

Stroll - 7,3
Na starcie wystrzelił jak z armaty, ale jasne było, że nawet tor w Montmelo nie pozwoli mu utrzymać się przed Bottasem. Może go cieszyć mała strata do Sergio w czasówce, choć to nadal strata. Był uważniejszy w niedzielę i to on zdobył mocne P4.

Alfa Romeo

Raikkonen - 6,6
To był chyba najlepszy weekend Kimiego w tym roku. Nadal nie zdobył punktów, ale w kwalifikacjach powiało optymizmem, mimo braku miękkich opon na Q2. W wyścigu już bez szału, jednak utrzymał się na pozycji najlepszego z "resztek", czyli trzech ostatnich ekip.

Giovinazzi - 3,6
Sobotnie P20 po uszkodzeniu auta, którego dało się uniknąć, wyglądało mizernie przy P14 Kimiego. W niedzielę był już na straconej pozycji i chociaż uznał, że tempo miał dobre, nie był w stanie nalać z pustego.

AlphaTauri

Gasly - 8
Kolejny raz zrobił świetną robotę autem, które niekoniecznie powinno regularnie punktować. Chociaż takie wyniki pewnie brałby w ciemno, to mógł być wyżej w Q3, co pokazało Q2, a w wyścigu przegrał z klejoną na kolanie strategią Ferrari. I tak było znakomicie - Q3 i punkty to dużo.

Kwiat - 5,6
Bez większych błędów, oprócz gapiostwa z niebieskimi flagami. Kolejny raz jeździł po prostu trochę wolniej niż Pierre, gdy to się liczyło.

Haas

Grosjean - 3
Zawodnik treningowy - P6 i P5 w piątek. W wyścigu wolał jeździć bokiem, a oprócz tego to tak jakby go nie było. A nie! Pokazał się kolejną spóźnioną i dyskusyjną obroną przy naprawdę sporej prędkości.

Magnussen - 5,3
Co prawda nie poszalał, ale auto niespecjalnie mu na to pozwala. Gdy skończyły się treningi, to on był szybszym z dwóch Haasów i to on nie wchodził nikomu w drogę w skrajnie niebezpieczny sposób (Esteban się nie liczy, sędziowie go oczyścili, plus nawet nie użył hamulca). Jak na sprzęt i bycie stosunkowo blisko Raikkonena - nie było źle.

Williams

Russell - 5,3
Tym razem Mr Saturday był nieobecny w Q2, może nawet w ogóle, bo Haasy były w zasięgu, ale przewaga nad kolegą i tak była spora. W wyścigu trochę powalczył, ale Williams nadal jest z tyłu i nie mógł pokazać niczego więcej, oprócz tego, że jest szybszy od Nicholasa (jakby ktoś nie wiedział).

Latifi - 4,6
Miał szczęście, że Giovinazzi zawalił czasówkę, bo ruszałby z końca. Gdy jego kolega raz walczy o Q2, a raz jest o włos za innym zespołem, jemu brakuje solidnego kroku lub dwóch.

Wszystkie oceny redakcji

KierowcaOcena - BudnikOcena - JazienickiOcena - Pokrzywiński
Lewis Hamilton101010
Valtteri Bottas767
Max Verstappen101010
Alex Albon765
Charles Leclercbrakbrakbrak
Sebastian Vettel997
Carlos Sainz888
Lando Norris776
Daniel Ricciardo665
Esteban Ocon545
Sergio Perez777
Lance Stroll877
Kimi Raikkonen776
Antonio Giovinazzi434
Pierre Gasly888
Daniił Kwiat665
Romain Grosjean333
Kevin Magnussen655
George Russell664
Nicholas Latifi554