Rok 2020 jest szalony, ale ma sporo pozytywów. W Formule 1 najbardziej odczuwalnym benefitem jest możliwość ścigania się na obiektach, które normalnie najprawdopodobniej nie znalazłyby się w kalendarzu. Takim torem było Algarve i takim wyścigiem było Grand Prix Portugalii.

Piorunujący stary kierowców na miękkich mieszankach, kłopoty zawodników na mediumach i później kompletne odwrócenie sytuacji. W miniony weekend opony znaczyły wiele, a przez to, że na torze ani razu nie pojawił się samochód bezpieczeństwa, a może poza Perezem, Strollem i Norrisem trudno jest mówić o zawodników, którzy mieli pecha. Na wyniki tego wyścigu miało wpływ zaskakująco mało "losowych czynników". Jak my oceniamy występ kierowców? Zapraszamy!

Mercedes

Hamilton - 10

W treningach oddawał pola Bottasowi, a w Q3 zdecydował się na dodatkowe przejazdy na pośredniej mieszance. Opłacało się zostać na torze i wykręcić jeszcze jedno kółko. 97. Pole Position w karierze i 92. wygrana. Były kłopoty na starcie, ale po dogrzaniu opon dogonienie i wyprzedzenie Bottasa było czystą formalnością. Dodatkowo imponuje fakt, że przy tym wszystkim Lewis świetnie dbał o opony i wyrobił sobie aż 25 sekund przewagi nad kolegą z zespołu.

Bottas - 7

Było naprawdę blisko Pole Position i były świetne treningi. Punkty rozdają jednak w niedzielę, a tam Valtteremu udała się jedynie pierwsza faza wyścigu. Słaby start, odebranie prowadzenia Sainzowi i bezradność w starciu z Lewisem Hamiltonem. Bottas był wystarczająco dobry na P2, ale w ogólnym rozrachunku znowu wypadł naprawdę słabo na tle Brytyjczyka.

Red Bull

Verstappen - 10

Plan 100% wykonany. W kwalifikacjach było naprawdę blisko Mercedesów, ale i tak skończyło się na drugim rzędzie. Problemy na starcie, kolizja z Sergio Perezem - na szczęście bez żadnych konsekwencji - oraz kolejny raz przekraczanie limitów bolidu. Max kolejny raz klasa sama w sobie.

Albon - 2

Trzeci rząd, beznadziejny start i spadek poza pierwszą dziesiątkę. Ostatecznie wyścig ukończony dopiero na 12. pozycji i tym razem chyba brakuje wymówek. Alexander został nawet zdublowany przez swojego zespołowego kolegę, który był o ponad sekundę szybszy na każdym okrążeniu, jednocześnie lepiej dbając o opony.

Ferrari

Leclerc - 10

Nie wiem, jak on to robi. Poprawki Ferrari najwyraźniej pomogły i Charles Leclerc wywalczył 4. pole startowe w kwalifikacjach. Dzięki awansowi do Q3 na pośredniej mieszance wyścigowa strategia także pomogła, no może poza pierwszymi okrążeniami. P4! Brawo!

Vettel - 5,6

Kolejny raz coś jest nie tak. Sebastianowi nie udało się wejść do Q3, a w tabeli uplasował się pod Russellem. W wyścigu było lepiej, ale tempa wystarczyło tylko na jeden punkt. Niedziela odrobinę broni Seba, ale zestawiając jego osiągnięcia z tym co robi Charles, czterokrotny mistrz świata nie ma żadnych powodów do dumy.

McLaren

Sainz - 9

Udane kwalifikacje i 7. pole startowe, fenomenalne pierwsze okrążenia i wykorzystanie każdej okazji żeby objąć prowadzenie. Sainz zamazuje rozczarowanie z GP Rosji i kolejny raz pokazuje się z naprawdę dobrej strony. Tym razem to on był szybszym McLarenem w kwalifikacjach. P6 w wyścigu i dużo cennych punktów dla McLarena.

Norris - 6,6

Dobre kwalifikacje, w których Lando był tylko o 0,005 s wolniejszy od Carlosa. Dosłownie 0,005 s! Jeden z niewielu pechowców tego wyścigu. Najpierw kolizja z Lancem Strollem, potem dodatkowo przebita opona. Ostatecznie skończyło się na 13. pozycji, za plecami Alexa Albona. Szkoda tych punktów dla brytyjskiej ekipy, ale tym razem Lando nie był tutaj najsłabszym ogniwem.

Renault

Ricciardo - 5

Biorąc pod uwagę ostatnie występy, tempo Renault w ten weekend było co najwyżej przeciętne. Błąd w Q2, który przeszkodził rywalom w pokonaniu jeszcze jednego czystego okrążenia. P10 w kwalifikacjach i P9 w wyścigu, za plecami Estebana Ocona. Tym razem to nie Daniel był tym "lepszym" w Renault.

Ocon - 7

Na tle kolegi z zespołu to naprawdę udany występ Estebana. W kwalifikacjach przeszkodził sam Daniel, ale jednocześnie dzięki temu udało się startować na pośredniej mieszance. W efekcie Esteban dojechał do mety na 8. pozycji, dowożąc kolejne punkty dla Renault, które z wyścigu na wyścig, zaczynają mieć coraz większe znaczenie.

Racing Point

Perez - 9

Bardzo dobre kwalifikacje, ukończone na 5. pozycji, naprawdę udany start i pechowa kolizja z Maxem Verstappenem. Spadek na koniec stawki i świetne recovery. Szkoda tylko, że ostatni stint Checo jechał na miękkiej mieszance, bo była szansa na utrzymanie dobrego wyniku z kwalifikacji. Ostatecznie P7, które i tak jest naprawdę niezłym rezultatem.

Stroll - 1,3

Kwalifikacje zakończone w Q2, ale tutaj winowajcą może być Daniel. Błąd podczas wyprzedzania Lando obrócił cały wyścig Lance'a w koszmar. Norris jakoś się wylizał, a Stroll najpierw dostał karę, później przekraczał limity toru i dostał kolejną karę, a w konsekwencji stracił chęć do jazdy. Naprawdę kiepsko. Oba różowe bolidy na pewnym etapie tego wyścigu spadły na koniec stawki, ale tylko jeden realnie walczył o 5. pozycję. Shame on you!

Alfa Romeo

Raikkonen - 8,3

Kosmiczny start! Cudowne wykorzystanie miękkiej mieszanki i przefrunięcie przez całą stawkę. Jeden z najbardziej niesamowitych momentów tego sezonu, absolutny błysk Kimiego. Talent, instynkt i rozsądek(!). Ostatecznie jednak w kontekście całego wyścigu strategia okazała się mniej skuteczna od opcji medium-hard i Kimi dojechał do mety na 11. pozycji.

Giovinazzi - 5

Dopiero 17. w kwalifikacjach i 15. w wyścigu. Trochę niemrawy Antonio, bez błysków, bez werbli i fanfar. Na tle kolegi z zespołu tym razem wypadł kiepsko, pomimo tego, że w ogólnym rozrachunku to on jechał na szybszej strategii. 

AlphaTauri

Gasly - 10

Który to już raz chwalimy Pierre'a? P9 w kwalifikacjach i kosmiczne P5 w wyścigu, wyrwane w samej końcówce z rąk Sergio Pereza. Kierowca AlphaTauri nie bał się próbować odważnych manewrów wyprzedzania i kolejny raz oglądanie go dostarczało mnóstwa emocji. Doskonała robota.

Kwiat - 3

Tym razem Daniił może trochę rozczarować. W kwalifikacjach 13. pozycja, a w wyścigu dopiero 19. miejsce. Może zawiniła strategia, może były dodatkowe problemy? Tak czy inaczej, wyścig absolutnie bez żadnej historii. 

Haas

Grosjean - 4,6

Romain wywalczył 18. czas w kwalifikacjach i 16. w wyścigu. Niestety Francuz nie pokazał w ten weekend absolutnie nic, no może poza kilkoma "otwartymi" wypowiedziami na temat stanu ekipy, z którą rozstaje się wraz z końcem tego sezonu.

Magnussen - 4

Kevin miał bardzo ciekawą strategię, bo jako jedyny kierowca w stawce ruszał do wyścigu na twardych oponach. Niestety nie dało to żadnej przewagi - w kwalifikacjach oraz w wyścigu, Magnussen był za Grosjeanem. Strasznie niemrawe te Haasy.

Williams

Russell - 6

Mr. Saturday to prawdziwy komplement. Kolejny awans do Q2 i nawet wykręcenie lepszego czasu od Sebastiana Vettela. Tym razem zaskakująco przyzwoity start i wydłużenie pierwszego stintu, które chociaż przez chwilę pozwoliło Russellowi na jazdę w czołowej dziesiątce. Ostatecznie wyścig ukończony na 14. pozycji.

Latifi - 4

Było jak zawsze, czyli najsłabszy czas w kwalifikacjach, ale tym razem udało się dojechać do mety przed Daniiłem Kwiatem. Nadal jednak nie zmienia to faktu, że Nicholas jest w F1 już od kilku wyścigów i moglibyśmy oczekiwać czegoś więcej.

Wszystkie oceny redakcji

KierowcaOcena - BudnikOcena - JazienickiOcena - Pokrzywiński
Lewis Hamilton101010
Valtteri Bottas777
Max Verstappen101010
Alex Albon222
Charles Leclerc101010
Sebastian Vettel665
Carlos Sainz999
Lando Norris776
Daniel Ricciardo465
Esteban Ocon687
Sergio Perez999
Lance Stroll112
Kimi Raikkonen988
Antonio Giovinazzi555
Pierre Gasly101010
Daniił Kwiat333
Romain Grosjean455
Kevin Magnussen444
George Russell666
Nicholas Latifi444