Japończycy poinformowali, że wraz z końcem sezonu 2021 wycofają się z rywalizacji w królowej motorsportu.
Honda dołączyła do Formuły 1 w 2015 roku, wiążąc się z McLarenem i chcąc nawiązać do sukcesów z przeszłości. To małżeństwo okazało się katastrofą i przyniosło szereg wpadek oraz słabych wyników, które bardzo odbiły się na reputacji firmy.
Do rozstania doszło w 2017 roku, po którym producent przeniósł się do Toro Rosso, by od sezonu 2019 rozpocząć współpracę także z Red Bullem.
Ten związek okazał się znacznie lepszy, dając czystą atmosferę oraz zadowalające wyniki, w tym pięć zwycięstw - cztery z ekipą z Milton Keynes i jedno z zespołem z Faenzy.
Obecny kontrakt Hondy jest ważny do końca 2021 roku, jednak z powodu decyzji podjętych w Tokio nie zostanie on przedłużony.
Dwa zespoły, związane z producentem napojów energetycznych, będą musiały więc znaleźć sobie nowego silnikowego partnera na nową erę Formuły 1, która została przesunięta właśnie na sezon 2022.
Jednym z powodów opuszczenia serii jest chęć podążania za neutralnością pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 roku. Honda będzie starała się priorytetowo zrealizować ten cel, skupiając się na jednostkach napędowych przyszłości.
Japończycy zaznaczyli, iż motorsport jest w DNA ich organizacji, więc nadal będą pasjonować się podejmowaniem wyzwań, by być na 1. miejscu w każdej kategorii, w której startują.