To co niedawno zapowiedział Helmut Marko, teraz oficjalnie się dokonuje. Po decyzji o zamrożeniu jednostek napędowych Red Bull dogadał się z Hondą i będzie używał ich projektu do 2025 roku. Cała operacja będzie nadzorowana przez zespół, co uczyni z nich, w pewnym stopniu, zespół fabryczny.
Projektem zajmie się nowa firma, założona przez austriackiego producenta energetyków, Red Bull Powertrains. Wszystko będzie usytuowane na terenach zespołu Red Bull Racing w Milton Keynes, a dokładnie w "budynku numer osiem".
- Rozmawialiśmy na ten temat z Hondą już od jakiegoś czasu, a po decyzji FIA o zamrożeniu jednostek napędowych od 2022 roku udało nam się osiągnąć porozumienie w temacie dalszego używania hybrydowych silników Hondy. Jesteśmy wdzięczni Hondzie za współpracę w tym temacie i pomoc w zapewnieniu konkurencyjnych silników, tak dla Red Bull Racing jak i Scuderii AlphaTauri. Założenie Red Bull Powerunits jest odważnym ruchem, ale został on bardzo dokładnie przemyślany - powiedział Helmut Marko.
W podobnym tonie wypowiedział się Christian Horner, który uważa, że to bardzo ważny krok w historii Red Bulla w Formule 1. Prawdopodobnie najbliższe lata zdecydują, czy to tylko "na przeczekanie", czy może silnik i doświadczenie Hondy posłuży za bazę do budowania własnych jednostek napędowych.