McLaren poinformował, że wraz z końcem sezonu 2022 rozstanie się z Danielem Ricciardo.
Gdy tylko jasne stało się, że Oscar Piastri nie będzie jeździł w Alpine w 2023 roku, ponieważ podpisał wstępne zobowiązanie na starty w ekipie z Woking, los jego rodaka w zespole Zaka Browna i Andreasa Seidla wydawał się przesądzony. Problemem był jednak mocny kontrakt, jaki Ricciardo posiadał również na kolejną kampanię.
Spekulowało się, iż obowiązywał on albo do końca przyszłego roku, albo miał w sobie klauzulę, jaka pozwalałaby na przedłużenie o dodatkowy sezon. Niemal pewne było natomiast, że zespół będzie musiał zaproponować zawodnikowi korzystny sposób przedwczesnego zakończenia współpracy. Twierdzono nawet, iż w grę wchodziła wypłata ponad 20 mln dolarów amerykańskich.
W oficjalnym oświadczeniu podano, że kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron, jednak nieznane są obecnie warunki, na jakich do tego doszło. McLaren przekazał także, że niedługo ogłosi skład na sezon 2023, co zapewne będzie równoznaczne z potwierdzeniem awansu Oscara Piastriego.
- Należenie do rodziny McLaren Racing przez dwa sezony było przywilejem - powiedział Daniel Ricciardo. - Po wielu miesiącach dyskusji z Zakiem i Andreasem zdecydowaliśmy się przedwcześnie rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron. Wkrótce ogłoszę swoje plany na przyszłość, jednakże niezależnie od tego, co przyniesie następny rozdział, nie żałuję i jestem dumny z pracy, jaką wykonałem w trakcie pobytu w McLarenie, szczególnie mając na uwadze zwycięstwo na Monzy. Praca ze wszystkimi w McLarenie na torze i w fabryce sprawiała mi przyjemność. Będę dawał z siebie wszystko przez resztę sezonu. Nigdy nie byłem bardziej zmotywowany, by rywalizować oraz być częścią sportu, który tak bardzo kocham.
- Chciałbym podziękować Danielowi za jego oddanie i wysiłek - dodał Andreas Seidl. - Pomimo wyzwań zawsze był gotowy do walki i pozytywnie nastawiony, pomagając całemu zespołowi naciskać. Nigdy nie zapomnimy zwycięstwa na Monzy, które było dla nas wielkim wzmocnieniem. Nadal mamy przed sobą ważny pojedynek w klasyfikacji konstruktorów i nie możemy się doczekać walki o to wraz z Danielem i Lando.
- Daniel był świetnym dodatkiem dla McLarena, a praca z nim była przyjemnością - wspomniał Zak Brown. - Chciałbym podziękować mu za jego wysiłek na torze i w fabryce. Nie jest tajemnicą, że wspólnie chcieliśmy osiągnąć więcej, ale oglądanie go na najwyższym stopniu podium na Monzy w barwach McLarena było wyjątkowym momentem. Życzymy mu wszystkiego dobrego na przyszłość i liczymy, że będziemy się cieszyć resztą sezonu.