Formuła 1 wydała oficjalne oświadczenie ws. wyścigu, który ma się odbyć we wrześniu w Soczi.
Minionej nocy Rosja zaatakowała Ukrainę, co najprawdopodobniej jeszcze dziś spotka się z dużymi sankcjami, jakie zostaną nałożone na agresora.
Mogą one zahaczyć także o świat sportu. Rosja ma obecnie przyznaną organizację finału Ligi Mistrzów UEFA, który ma się odbyć w Sankt Petersburgu 28 maja, czy chociażby swoje Grand Prix Formuły 1, zaplanowane na 25 września. Ma to być ostatnia edycja wyścigu na Sochi Autodrom przed przenosinami na tor Igora Drive.
W związku z wydarzeniami na świecie królowa motorsportu wydała swoje oświadczenie, z którego nie wynika jednak nic szczególnego.
- Formuła 1 podobnie jak inni uważnie obserwuje bardzo płynny rozwój sytuacji, a w tej chwili nie ma żadnych dodatkowych komentarzy do przekazania w kontekście wyścigu zaplanowanego na wrzesień. Będziemy bardzo uważnie monitorować tę sytuację.
Plotki o możliwej zmianie w kalendarzu F1 zaczęły wyrastać w środę, gdy w internecie niektóre opcje biletów na GP Rosji zostały zastąpione możliwością zakupu wejściówek na GP Turcji. F1 Experiences poinforomowało, iż był to błąd.