Pierwszy zespół w F1 podpisał porozumienie Concorde. Nowa umowa obowiązuje do sezonu 2025.
Zespół założony w 1966 roku przez Bruce'a McLarena jest pierwszą ekipą, która podpisała nową umowę, nazwaną Concorde Agreement. To kolejna gwarancja potwierdzająca chęć wieloletniego ścigania się teamu w Formule 1.
We wtorek zespół z siedzibą w Woking oficjalnie potwierdził, że podpisał nowe porozumienie Concorde, które obowiązuje do 2025 roku.
- Dzięki nowej umowie Formuła 1 zrobiła kolejny ważny krok na drodze do zrównoważonej, silnej przyszłości. To właściwa oferta we właściwym czasie dla sportu, jego właścicieli, zespołów, a przede wszystkim dla kibiców. - powiedział Zak Brown, szef ekipy
Nazwa porozumienia Concorde nie ma nic wspólnego z samolotami. Wzięła się ona od Place de la Concorde, czyli dosłownie Placu Porozumienia w Paryżu. W biurach FIA zlokalizowanych w pobliżu tego miejsca, Bernie Ecclestone "posadził" naprzeciw siebie właścicieli ekip F1 oraz ówczesnego szefa FIA, czyli Jean-Marie Balestre'a.
Umowa wynegocjowana przez Berniego zapewniała m.in. jasne zasady podziału zysków, precyzyjne warunki organizacji wyścigów itd. Obecnie negocjowane są warunki ósmego porozumienia Concorde (pierwsze podpisano w 1981 roku). Na tę chwilę najważniejsze będą podpisy Mercedesa, Ferrari i Red Bulla, a tegoroczny rozkład sił, tajne porozumienie między Ferrari i FIA oraz nadchodzące cięcia kosztów w F1, będą dodatkowymi czynnikami, które w tej sytuacji mogą mieć znaczenie.
- Bardziej sprawiedliwy sport jest lepszy dla wszystkich: większa równowaga w podziale dochodów między wszystkie zespoły i jaśniejsze, prostsze zarządzanie, które przecina partykularne interesy i stawia sport na pierwszym miejscu. Porozumienie to tylko wzmocni zbiorowo konstruktorów F1 w dłuższej perspektywie.
- Nowa umowa uzupełnia i opiera się na wspaniałej pracy F1, FIA i wszystkich zespołów w ciągu ostatnich kilku miesięcy nad przyszłymi regulacjami finansowymi, technicznymi i sportowymi. Wszyscy musieli ustąpić miejsca dla większego wyniku, którym będzie bardziej konkurencyjna, ekscytująca i kwitnąca Formuła 1 dla przyszłych pokoleń, co z kolei zapewni zdrowy sport zarówno uczestnikom, jak i fanom. - dodał Brown