Sędziowie mają za sobą sprawy 3 z 11 wezwanych na rozmowy kierowców.
Kimi Raikkonen został ukarany za doprowadzenie do kolizji z Sebastianem Vettelem na 71. okrążeniu GP Austrii. W uzasadnieniu napisano, iż zamknął drzwi rywalowi podczas wychodzenia z zakrętu nr 5, co spowodowało kontakt i wypadnięcie obu aut z toru.
Za to przewinienie nałożono na niego przejazd przez aleję, zamieniony na 20 sekund, które doliczono do jego czasu wyścigu.
Nie miało to jednak wielkiego wpływu na pozycję Fin, ponieważ i tak był on zdublowany, dodatkowo jadąc poza punktami, a w końcówce znalazł się w żwirze.
Do jego superlicencji dopisano także 2 punkty karne (6 w okresie 12 miesięcy).
Mistrz świata z 2007 roku był uczestnikiem jeszcze jednego zdarzenia, które było analizowane przez sędziów.
Dotyczyło ono zmiany toru jazdy podczas hamowania do zakrętu nr 4, którego w walce z kierowcą Alfy Romeo miał dopuścić się George Russell.
Chociaż z powtórek, które pokazała telewizja Sky, wynikało, iż Brytyjczyk faktycznie wykonał ruch, udało mu się uniknąć kary.
- Sędziowie uznali, że Russell trzymał kierownicę prosto i zostawił miejsce na jeden samochód po lewej stronie wejścia w zakręt nr 4. Sędziowie są usatysfakcjonowani tym, że ruch nie był niebezpieczny ani nieregularny, akceptując wyjaśnienia kierowcy - napisano w oświadczeniu.