Czasy niby nie mają znaczenia, ale Red Bull postanowił wykręcić zdecydowanie najlepszy ostatniego dnia testów.
Max Verstappen w końcówce przygotowań do sezonu uzyskał wynik 1:31.720 na mieszance C5. Jest to czas o prawie 0,7 sekundy lepszy od tego, który miał Charles Leclerc na mieszance C4.
Ferrari wydawało się jednak nie napinać mięśni do pęknięcia koszulki, a przynajmniej nie na torze w ostatnich minutach. Włosi zaliczyli świetne 6 dni, zawsze jeżdżąc dużo i szybko, a szef ekipy miał powiedzieć Sky Italia, że Monakijczyk w końcu dostanie konkretny sprzęt, jaki przetestuje jego potencjał.
#F1PL #ElevenF1
— Aleksander Ginter (@OlekGinter) March 12, 2022
Cytat godny terminatora. Mattia wchodzi jak absolutny chad - czyżby to był TEN ROK? Forza! https://t.co/9NkaAYabcr pic.twitter.com/FrHYbKb449
Trzeci w tabeli wyników znalazł się Fernando Alonso (C4), który nieznacznie wyprzedził George'a Russella (C5). Hiszpan stracił do urzędującego mistrza świata niecałą sekundę, a Brytyjczyk nieco ponad sekundę.
Forma Alpine, jak i Mercedesa, to pewna niewiadoma. Francuzi potrafili w obu turach pokazać prędkość, ale i awaryjność. Mistrzowie konstruktorów wydawali się natomiast wozić nie tylko worki z piaskiem i skręcone silniki, ale też dość realne problemy z ustawieniem maszyny tak, by była szybka, ale jednocześnie nie skakała.
Rano czasy kierowców były gorsze. W tamtej sesji najlepszy był Sergio Perez z wynikiem 1:33.105 na C4. Meksykanin wyjechał na tor z małym opóźnieniem, co było spowodowane usprawnieniami, jakie montował jego zespół.
Te, patrząc na ujęcia na uśmiechniętych Helmuta Marko czy Christiana Hornera, pierwsze wypowiedzi, a także wyniki, miały zadziałać zgodnie z oczekiwaniami.
Poza Red Bullem rano większość ekip wykonywała dłuższe przejazdy. Daleko był chociażby Lewis Hamilton, który nie zszedł nawet poniżej 1:36, ale miał przy tym aż 78 okrążeń. Bardziej pracowici od niego byli wtedy tylko Zhou (82) oraz Gasly (91).
The FINAL classification@SchumacherMick puts @HaasF1Team's additional two hours to good use - he sets the second-quickest time of testing overall! ????#F1Testing #F1 pic.twitter.com/Sit6Is5QP2
— Formula 1 (@F1) March 12, 2022
To właśnie te trzy ekipy - Mercedes, Alfa Romeo i AlphaTauri - pokonały największy dystans przez całą sobotę, przejeżdżając odpowiednio 149, 150 i 148 okrążeń. Na drugim końcu tego zestawienia znów znalazł się McLaren z liczbą 90 kółek. Brytyjczycy dostali dziś części, które złagodziły problemy z hamulcami.
W pierwszej połowie dnia tylko raz pokazano czerwoną flagę. Była ona spowodowana kolejnymi testami systemów kontroli wyścigów, głównie wznowienia z pól po przerwaniu rywalizacji.
W drugiej zabawę przerywano dwukrotnie, ale na krótko. Winowajcami byli Mick Schumacher, który zaliczył obrót, a także Valtteri Bottas, który miał typowo bottasowo pechową przygodę w postaci dobrego kółka i awarii skrzyni biegów tuż po nim.
Po godzinie 17:00 na torze pozostał tylko Haas, który nadrabiał czas stracony z powodu opóźnień w transporcie sprzętu. Amerykański zespół znów postanowił wykręcić na pustym obiekcie dobry, tym razem drugi czas - 1:32.241, +0.521 do lidera. Jego autorem był Mick Schumacher, który przejechał dodatkowe 24 kółka.
Teams with Most Mileage in Testing (BAR & BAH)
— NaN (@ZNi9e) March 12, 2022
Ferrari: 788 laps
Mercedes: 767 laps
Alpha Tauri: 678 laps
Red Bull: 677 laps
Aston Martin: 635 laps
Williams: 605 laps
Mclaren: 564 laps
Alpine: 563 laps
Alfa Romeo: 518 laps
Haas: 385 laps*
*Still running pic.twitter.com/AmzBCPNKEU