Chociaż do końca sezonu jeszcze daleka droga, to już teraz Daniel Ricciardo nie będzie mógł zaliczyć obecnej kampanii do w pełni udanych. Australijczyk to obecnie jeden z kierowców najbardziej zawodzących kibiców, co potwierdził dzisiejszymi kwalifikacjami. 

Były zawodnik Renault czasówkę do GP Stryii zakończył na odległym 13. miejscu, ponownie znacznie ulegając Lando Norrisowi (P4).

GP Francji i piątkowe treningi dawały nadzieję na to, że Ricciardo zaczyna się rozkręcać, ale sobota pokazała, że wciąż jesteśmy dalecy od zobaczenia najlepszej wersji Daniela. Forma Australijczyka jest o tyle martwiąca, że sam zainteresowany twierdzi, że nie wie, dlaczego rezultaty są tak słabe. 

- To trochę zagadka. W piątek byliśmy szybcy. Wiem, że to tylko piątek, nie spodziewałem się dzisiaj walki o pole position, ale czuliśmy się dobrze pod każdym względem. Dzisiaj wyjeżdżam na tor i czuję, że samochód nagle jest sekundę wolniejszy. To dość sporo. Kwalifikacje były wynikiem FP3 i nie mieliśmy tempa. Ale dlaczego? Nie wiem. 

Ricciardo dodał, że zespół z piątku na sobotę nie wprowadził znaczących zmian, które powinny negatywnie wpłynąć na dyspozycję samochodu. 

- To był dzień z rodzaju tych frustrujących. Będziemy próbować zrozumieć, dlaczego się tak stało. Oczywiście wprowadziliśmy kilka korekt, ale nic wielkiego, nic co powinno spowodować taki regres. Zawsze próbujesz coś pozmieniać, żeby być trochę szybszym, ale nie spodziewaliśmy się tego.

Daniel Ricciardo, McLaren

- Kwalifikacje za nami i oczywiście musimy patrzeć na wyścig. Jednym z pozytywów odpadnięcia w Q2 jest to, że masz dowolny wybór opon. Będziemy próbowali na tym zyskać.

- To jest zagmatwane, gdy z dnia na dzień dzieje się coś takiego, zwłaszcza przy takiej pogodzie i temperaturze. Przypuszczam, że to bardzo, bardzo delikatna sprawa. Powrót za tydzień będzie również dobrą rzeczą, będziemy mieć kolejną próbę.

- Po Le Castellet byłem zadowolony z progresu. Wczoraj również, czułem, że wszystko się zazębia i nagle masz dzień jak ten i mówisz sobie: "co?". Zupełnie nie wiem, co się stało.