Niemiec, który zakończył czasówkę ze znakomitym 2. wynikiem, dołączył do grona wezwanych do sędziów kierowców.

Po zakończeniu kwalifikacji w Kanadzie arbitrzy wysłali mnóstwo specjalnych zaproszeń do wielu zawodników. W większości przypadków dotyczyło to blokowania rywali, czym podpadli:
- Sainz (przeszkadzanie Gasly'emu),
- Tsunoda (przeszkadzanie Leclercowi i dodatkowo Hulkenbergowi),
- Stroll (przeszkadzanie Oconowi).

Ponadto wpadkę zaliczył też Williams, który zapomniał o fizycznym oddaniu elektronicznie zwróconych zestawów opon po 3. treningu. Ta sprawa została rozwiązana błyskawicznie. Po tym, jak przedstawiciele ekipy przyznali się do swojego gapiostwa, z zespołową skarbonką pożegnać musi się skromne 10 tysięcy euro, po 5 tysięcy za każdy samochód.

Gdy wydawało się, że jest to koniec wezwań, postanowiono porozmawiać również z Nico Hulkenbergiem. Niemiec miał dopuścić się niedotrzymania delty przy wywieszonej czerwonej fladze, co wydarzyło się po wypadku Oscara Piastriego w Q3. Rezultat reprezentanta Haasa został wykręcony dosłownie tuż przed zatrzymaniem sesji, co sugeruje, że analiza może dotyczyć tego, jak szybko zwolnił w okolicy pierwszej sekcji zakrętów.

Kierowcy będą zmieniali się jeden po drugim w pokoju sędziów, a rozmowy powinny zakończyć się około 1:00 czasu polskiego. Oznacza to, że decyzje pojawią się bardzo późno.