Carlos Sainz zajął trzecie miejsce w kwalifikacjach przed GP Styrii. To najlepszy wynik w czasówce w całej karierze Hiszpana. Kierowca McLarena pokazał, że jest szybki, a sam zespół udowodnił, że może w tym sezonie powalczyć ze ścisłą czołówką.
Kolejny raz w tym sezonie mogliśmy oglądać bolid w kolorze papaya orange wśród trzech najszybszych samochodów sesji. Tydzień temu na Red Bull Ringu trzecie miejsce w wyścigu zajął Lando Norris. Brytyjczyk startował z czwartego pola i zdołał wskoczyć na podium.
Wyczyn zespołowego kolegi chciałby powtórzyć Carlos Sainz, który w niezwykle trudnych, deszczowych warunkach zdołał wywalczyć trzecie miejsce przed wyścigiem o GP Styrii. Hiszpan przyznał, że były to najbardziej ekscytujące sesje kwalifikacyjne w jego karierze.
- Jestem bardzo zadowolony z P3, szczególnie w tych warunkach! Zawsze lubiłem wyzwania związane z jazdą na mokrej nawierzchni. Pod koniec Q3 tor stał się jeszcze trudniejszy i nie było łatwo ocenić, gdzie podjąć większe ryzyko. To były zdecydowanie najbardziej ekscytujące i stresujące sesje kwalifikacyjne, jakie przeprowadziłem. Mamy dobrą pozycję na starcie, ale wyścig będzie długi i na torze będą panowały inne warunki.
Swojego podopiecznego chwalił również szef McLarena, Andreas Seidl.
- Carlos i Lando spisali się znakomicie i wykorzystali cały potencjał samochodu w tych trudnych warunkach. Imponujące było szczególnie ostatnie okrążenie Carlosa w Q3, które daje nam najlepszą pozycję kwalifikacyjną od 2014 roku.
Zespół McLarena ma jutro szansę na naprawdę duże punkty. Ekipa z Woking po pierwszym wyścigu zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Te kwalifikacje udowodniły, że pomarańczowe bolidy są szybkie zarówno na suchym jak i na mokrym torze.
Wydaje się, że Carlos Sainz i Lando Norris mogą nas w tym roku jeszcze nie raz zaskoczyć.