Mick Schumacher w sobotę wyrósł na zdecydowanie największego bohatera kwalifikacji. 22-latek po raz drugi w tym sezonie awansował do Q2, tym razem zajmując 14. miejsce w trudnych warunkach.
Niemiec dzięki karze dla Carlosa Sainza, który nie ustanowił okrążenia w drugiej części czasówki, przebił swój najlepszy kwalifikacyjny wynik w Formule 1 i ponownie pokazał, że potrafi się odnaleźć w trudnych warunkach.
- Na szczęście tym razem mogliśmy pojechać w Q2. Jestem zadowolony, że teraz miałem okazję pojechać i nawet pomyśleć o Q3. Wiem, że to naciągane, ale... świetnie by było mieć taką okazję. Samochód był dzisiaj dobry. Jako ekipa wykonaliśmy naprawdę dobrą robotę. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy.
What can you say about that qualifying performance from Mick?! ????????????#HaasF1 #TurkishGP #Quali pic.twitter.com/FxHcOkFIxd
— Haas F1 Team (@HaasF1Team) October 9, 2021
Syn siedmiokrotnego mistrza świata i wychowanek akademii Ferrari przyznał, że po pierwszych przejazdach czuł, że stać Haasa na niespodziankę i powalczenie o coś więcej.
- Pozostało nam jedno okrążenie na poprawienie się. Czułem, że to jest dobra okazja, bo wcześniejsze okrążenie też nie było takie złe. Wiedziałem, że mogę się poprawić, bo nie byłem w stu procentach zadowolony z poprzedniej próby, a na ostatnim okrążeniu wycisnęliśmy tyle, ile się dało.
- Po przekroczeniu linii mety usłyszałem Gary'ego (Cannon'a, inżyniera Schumachera - przyp. red) i w tle słyszałem cieszącą się ekipę. Wszystko się dobrze ułożyło i równie dobrze wyglądało. Ogólnie możemy być szczęśliwi.
Q2!! Big thank you to my team - couldn’t have done it without you???? #MSC47 #HaasF1 pic.twitter.com/jdJRjnYyWg
— Mick Schumacher (@SchumacherMick) October 9, 2021
Schumacher w Q2 przez błąd Lance'a Strolla był zmuszony również do porzucenia swojej ostatniej próby, która mogłaby mu dać szanse na walkę o jeszcze wyższą pozycję w kwalifikacjach.
- Biorąc pod uwagę, że George popełnił błąd w ostatnim zakręcie, będąc na naprawdę dobrej próbie, nie wiem, o ile mógłbym zejść z mojego czasu w Q2. Myślę, że gdybym mógł przejechać ostatnie okrążenie prawdopodobnie poprawiłbym się o 0.2-0.3 sekundy - bez wiedzy o tym jak mocno się zmienił tor, ale z samej poprawy przejazdu.
- Nie wiem, czy przejście dalej było możliwe. Wiem, że Yuki się prześlizgnął na C4 do Q3, jeżeli się nie mylę. W Q2 byliśmy mniej więcej na jego poziomie z FP2. Okej, może nie tak daleko, ale nadal uważam, że zabrakło nam opon w Q2, żeby zrobić tak duży przeskok, jakiego byśmy oczekiwali.