Mick Schumacher został dziś oficjalnie mianowany kierowcą rezerwowym Mercedesa na sezon 2023.

W czwartek ekipa Ferrari wystosowała specjalny komunikat, w którym zawarto, iż Niemiec po czterech latach współpracy opuścił szeregi włoskiej akademii młodych kierowców. Nie było to żadne zaskoczenie, bo już w trakcie kampanii 2022 spekulowało się o tym, że rozstanie było w zasadzie formalnością.

Parę minut później swoje oświadczenie wydał natomiast Mercedes, potwierdzając przejęcie zawodnika, który po tym sezonie zakończył starty w barwach drużyny Haasa. 

Schumacher w ramach swoich nowych obowiązków w Brackley będzie odpowiedzialny za intensywny program jazd w symulatorze oraz pojawi się wraz z zespołem na każdej rundzie sezonu 2023. Do tego wszystkiego sam zainteresowany podejmie się również działań marketingowych na rzecz swojego nowego pracodawcy.

- Mick to utalentowany młody kierowca - powiedział Toto Wolff. - Jesteśmy zaszczyceni, mając go w zespole. Ciężko pracuje, ma spokojne i metodyczne podejście, a także jest głodny wiedzy i chce się ciągle rozwijać. To ważne cechy, dzięki którym może pomóc nam usprawnić W14. Wiemy też, że przy dwóch latach doświadczenia w Formule 1 będzie gotowy, by nagle wskoczyć do bolidu i zastąpić Lewisa lub George'a, jeśli zajdzie taka potrzeba.

- Jestem podekscytowany, zostając kierowcą rezerwowym Mercedesa na sezon 2023 - dodał Mick Schumacher. - Chcę dać z siebie wszystko, pomagając zespołowi w tym bardzo konkurencyjnym i profesjonalnym środowisku. Traktuję to jako nowy początek i jestem po prostu wdzięczny Toto oraz wszystkim zaangażowanym osobom za zaufanie.